Jak już wcześniej informowaliśmy, trzecie, najwyższe miejsce dla PO na łódzkiej liście otrzyma radna sejmiku Joanna Skrzydlewska. Trójka dla byłej europosłanki wedle łódzkiej PO jest porażką regionu łódzkiego partii, a jednak Skrzydlewska ze startu nie zrezygnowała, choć pojawiły się sugestie, że to bardzo możliwe.
Siódme miejsce otrzymała Dorota Rutkowska, skierniewicka posłanka PO, ósma jest Marta Stasiak, członkini zarządu powiatu łódzkiego wschodniego. Dziewiąte miejsce dostanie Małgorzata Żurada, nauczycielka chemii i wicedyrektorka Zespołu Szkół Nr 1 im. Stanisława Staszica w Kutnie, jest także radną Koalicji Obywatelskiej w tym mieście. Ostatnie, dziesiąte miejsce listy przypadło Witoldowi Stępniowi. To były marszałek województwa, obecnie przewodniczący klubu KO w łódzkim sejmiku.
Przypomnijmy: listę KE otworzy łodzianin Marek Belka. Były premier pierwsze miejsce na liście otrzymał z rekomendacji Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Tuż za nim znajdzie się Paweł Bejda, pochodzący z Łowicza poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, jedyny parlamentarzysta ludowców w województwie łódzkim.
Koalicja Europejska to wyborczy mariaż PO, PSL, SLD oraz Nowoczesnej i Zielonych.
Swoich kandydatów na łódzką listę nie wskazały jeszcze dwie ostatnie. Wiadomo, że szefowie N i Zielonych wciąż jeszcze negocjują miejsca dla swoich kandydatów. Naturalnym kandydatem N byłby Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, czyli najwyższy rangą samorządowiec tej partii w regionie.
Jeśli jednak to Zieloni, a nie N, otrzymają czwarte miejsce na liście, a póki trwają negocjacje jest to możliwe, Gołaszewski mógłby się na start ostatecznie nie zdecydować. W takiej sytuacji przewodniczący łódzkiej Rady Miejskiej dostałby najwyżej piąte miejsce, a ostatnie, dziesiąte które też jest atrakcyjne, jest już zajęte.
Listy w wyborach do europarlamentu mają być złożone do połowy kwietnia.
W galerii zdjęć zobacz wizerunki kandydatów.