Ewa Swoboda z siódmym tytułem mistrzyni Polski, choć plany sprinterom krzyżowała pogoda

Dość silny wiatr, padający co jakiś czas deszcz - lekkoatleci w pierwszym dniu mistrzostw Polski musieli radzić sobie w dość trudnych warunkach. Ale na zakończenie rywalizacji w czwartek 27 lipca nie było niespodzianki. Najszybsza Polka Ewa Swoboda (AZS AWF Katowice) nie zawiodła i z czasem 11.08 sięgnęła po siódmy tytuł mistrzyni Polski w biegu na 100 m.

- Nie spodziewałam się, że osiągnę 11.08. W eliminacjach strasznie wiało, w finale było trochę lepiej, ale i tak wiatr był spory - mówiła Ewa Swoboda. - Widać, że z dziewczynami radzimy sobie nawet w takich warunkach. Fajnie się biegło, super atmosfera, choć pogoda nie dopisała. Bardzo się cieszę, bo to dobry prognostyk przed mistrzostwami świata w Budapeszcie.

Mistrzyni Polski, która dzień wcześniej skończyła 26 lat, na mecie wyprzedziła m.in. Kryscinę Cimanouską (AZS AWF Warszawa) - 11.26 i swoją koleżankę klubową Magdalenę Stefanowicz (11.42). - Ewa Swoboda uzyskała całkiem dobry rezultat, mimo wiatru w twarz (-1.2). To – wraz z ciekawymi rezultatami w biegach na 1500 m – pokazuje, że bieżnia faktycznie jest szybka, choć początkowo niektórzy na nią trochę narzekali – mówił Tomasz Saska, trener ALKS AJP Gorzów serwisowi gorzow2023.pl.