Prezydent FIFA Giani Infantino widzi mundial w Katarze oczami wyobraźni, które podpowiadają mu rywalizację, w której walczy 48 drużyn - szesnaście grup, z których wychodzą po dwie ekipy.
Infantino nie chce remisów, nudne podziały punktów mają odejść do lamusa. Takie wyniki miałyby rozstrzygać rzuty karne. Jeśli drużyny zremisują spotkanie w regulaminowych 90 minutach, to dostaną po punkcie, a następny będą mogły wywalczyć, dzięki skuteczniejszym strzałom z jedenastu metrów.
Mistrzostwa świata w Katarze mogą być więc przełomowym i mocno eksperymentalnym turniejem. Już wiemy, że impreza zostanie rozegrana w grudniu, a nie latem i prawdopodobnie będzie w nim uczestniczyć 48 drużyn. Tego możemy być pewni dopiero w 2026 r., wtedy MŚ zorganizuje USA, Kanada i Meksyk.