Trójmiejscy urzędnicy nie widzą niczego nietypowego w tym, że tak duże środki zostały przeznaczone na tę nieruchomość.
- To cenny obiekt, a poza tym po to są dotacje na remonty zabytków, by osoby, które złożą prawidłowy wniosek, mogły je otrzymać. O środki finansowe, które przeznaczane są m.in. na renowacje kościołów, stara się wielu duchownych i parafii - podkreśla Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, z kolei dodaje, że zarówno w 2010, jak i w 2011 roku PUM przeznaczył po 1 mln złotych na program ochrony zabytków, z którego mogą korzystać właściciele takich obiektów.
Budynek, w którym zamieszkał arcybiskup, należy do gdańskiej kurii. Został on zbudowany w 1828 roku. Ma ciekawą i coraz rzadziej spotykaną konstrukcję ryglowo-szachulcową. Jego szkielet stanowią drewniane belki, między którymi ułożono cegły. Kiedyś funkcjonowało tu kolegium jezuickie, przez kilka lat, zanim kościół go odzyskał, obiekt ten pełnił też funkcję magazynu. Arcybiskup przeprowadził się do siedziby na Oruni na początku stycznia br. Jest pierwszym gdańskim metropolitą, od czasu powstania diecezji, który opuścił Oliwę. Tam jednak znajduje się nadal jego biuro.
Wcześniej, zanim doszło do przeprowadzki, przez rok czasu w obiekcie trwał jego gruntowny remont. Prace były prowadzone pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków. Mieszkanie arcybiskupie znajduje się dokładnie w części dzielnicy Gdańsk Orunia - w Starych Szkotach. Przed wiekami należały one do biskupów kujawsko-włocławskich, którzy zarządzali pomorskim Kościołem.
Mało tego, mimo iż dziś gdańska Orunia nie cieszy się dobrą sławą, to przed laty miała ona rezydencjalny charakter. Tutaj mieszkali kiedyś gdańscy burmistrzowie.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź został sołtysem (WIDEO)
Abp Głódź przeprowadził się na Orunię
Przeprowadzka arcybiskupa
Kamień węgielny pod nową siedzibę
Samotność arcybiskupa