Gdańsk. Zatrzymano czterech podejrzanych. To obywatele Ukrainy
Do sytuacji doszło w miniony czwartek, 16 listopada, przed godziną 17. Policjanci z komisariatu Śródmieście odebrali zgłoszenie o tym, że dwaj obywatele Mołdawii zostali przewiezieni przez kilku mężczyzn na tereny portowe. Tam miało dojść do skandalicznej sytuacji, gdzie obcokrajowcy zostali najpierw pobici, a następnie zmuszeni do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę. Sprawcy mieli pozbawić Mołdawian wolności.
Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze policji zajęli się zbadaniem sprawy, a po godz. 18 kryminalni ze Śródmieścia pojechali na adres w rejonie Siedlec.
Tam zatrzymali czterech obywateli Ukrainy w wieku od 21 do 41 lat. Na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej i policyjny technik zabezpieczyli kij baseballowy oraz samochód, którym przewożono pokrzywdzonych.
ZOBACZ TAKŻE: Francuscy kontrolerzy lotów zaczęli strajk. Czy będą utrudnienia dla pasażerów z Gdańska? Znamy odpowiedź Portu Lotniczego
Podejrzani mężczyźni trafili do aresztu, by następnie usłyszeć zarzuty od prokuratora. 41-latkowi, będącemu pracodawcą Mołdawian, zarzucono m.in. pozbawienie wolności pokrzywdzonych, bicie ich w celu zmuszenia do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu u jednego z nich.
28-latek usłyszał zarzut zmuszenia do określonego zachowania oraz pozbawienia wolności. Pozostałym mężczyznom przedstawiono zarzuty pozbawienia wolności pokrzywdzonych.
ZOBACZ TAKŻE: Policjanci uratowali psa z okrutnych warunków. 56-latek z Tczewa usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami
Sąd zastosował wobec mężczyzn środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczenia kraju oraz zakazu kontaktowania się między sobą i pokrzywdzonymi.
Za pozbawienie wolności grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat. Taka sama kara grozi za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu. Za zmuszenie groźbą, przemocą do określonego zachowania grozi kara 3 lat więzienia.
