Agenci gdańskiej delegatury CBA, którzy w czwartek 23 sierpnia 2018 r. zatrzymali Łukasza M., działali z polecenia Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Zatrzymanemu przedstawiony został zarzut tego, że „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej” dokonał „nadużycia udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku”, czym wyrządził znaczną szkodę wrocławskiej spółce z branży elektrycznej, w której pracował, a która była kooperantem jednej ze firm wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, firmy "PIT-RADWAR". Grozi mu teraz od pół roku do nawet 8 lat więzienia.
- Mężczyzna udzielał i obiecał udzielać korzyści majątkowych byłemu pracownikowi spółki odpowiedzialnemu za zamówienia, w postaci środków pieniężnych i przedmiotów elektronicznych w zamian za działania tego pracownika noszące znamiona czynu nieuczciwej konkurencji. W ramach prowadzonego śledztwa ustalono, że wysokość korzyści majątkowych to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Proceder trwał w latach 2010-2014 – relacjonuje prokurator Jakub Chrząszcz z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
W uproszczeniu proceder polegać miał na tym, że podejrzany z przedsiębiorstwa X wręczając łapówki miał kupować przychylność korumpowanego pracownika spółki Y, a ten w ramach „wdzięczności” zamówienia w ramach firmy Y kierował do firmy X.
Jak się dowiadujemy, funkcjonariusze przeszukali mieszkanie Łukasza M. i zabezpieczyli tam nośniki elektroniczne oraz dokumentację księgową. Ogółem w ramach postępowania dotyczącego korupcji w jednej ze spółek wchodzącej w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, zatrzymanych zostało już łącznie 10 osób, którym postawiono zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym.
- Co do wszystkich podejrzanych zastosowano nieizolacyjne środki zapobiegawcze w tym poręczenia majątkowe i dozory policji – tłumaczy prok. Jakub Chrząszcz.
- Już wcześniej funkcjonariusze z Delegatury CBA w Gdańsku przy współpracy z Żandarmerią Wojskową ustalili, że w jednej ze spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej – PIT RADWAR SA, może dochodzić do procederu korupcyjnego. Konkretne podejrzenia dotyczyły procesu zakupów maszyn, urządzeń i części do nich realizowanych przez zatrudnionych w logistyce tej spółki - mówi Temistokles Brodowski, rzecznik prasowy CBA.
I dodaje: - CBA rozpoczęło operację specjalną. W jej wyniku agenci CBA zatrzymali w Warszawie dwóch pracowników logistyki spółki zbrojeniowej - w chwilę po przyjęciu gotówki stanowiącej nielegalną prowizję za zakup części. Zatrzymani w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku usłyszeli zarzuty korupcji gospodarczej i zostali decyzją sądu tymczasowo aresztowani. CBA ustaliło, że takich przypadków mogło być wiele, a proceder mógł trwać od lat. Później funkcjonariusze CBA zatrzymali jeszcze przedsiębiorcę, który zawyżał wartość towarów dostarczanych do spółki z sektora przemysłu obronnego o kilkuprocentową prowizję, którą po wpłacie pieniędzy za faktury, przekazywał w ramach korzyści majątkowej pracownikowi spółki. Następnie zatrzymano jeszcze pracownika spółki zbrojeniowej i biznesmena działającego w branży elektroniki oraz byłego pracownika spółki zbrojeniowej, który usłyszał zarzuty o charakterze korupcyjnym.
O uderzeniu w korupcję w Polskiej Grupie Zbrojeniowej mającym na celu ukrócenie pobieranie "prowizji" od zamówień pisaliśmy tutaj >>>
Zobacz też: "Zażądali 19 tys. euro łapówki". Korupcja w sektorze zbrojeniowym
Centralne Biuro Antykorupcyjne
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: