Ginekolog z Zabrza gwałcił pacjentki - oskarża prokurator. Pokrzywdzonych jest 26 kobiet. Lekarzowi grozi do 20 lat więzienia

Do przestępstw miało dochodzić w gabinetach w Zabrzu, Gliwicach oraz Knurowie. Mężczyzna nie przyznał się do żadnego z zarzutów. Tymczasem z aktu oskarżenia wynika, że pacjentki były gwałcone lub doprowadzane do poddania się tzw. innej czynności seksualnej.

ZOBACZCIE KONIECZNIE
UWAGA TVN: DLACZEGO DOPIERO TERAZ ŚLEDCZY ZAJĘLI SIĘ GWAŁTAMI?

- Cała konstrukcja aktu oskarżenia daje możliwość wymierzenia kary łącznej do 20 lat pozbawienia wolności - przekazał nam jeszcze w kwietniu prokurator Wojciech Czapczyński, prokurator rejonowy w Zabrzu.

Ze względu na dobro pokrzywdzonych prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy, w tym wieku kobiet. Kobiety zostały przesłuchane i złożyły wyjaśnienia przed sądem w obecności psychologów. Opisy sposobu badania są wstrząsające.

Mężczyzna jest tymczasowo aresztowany.

Przypomnijmy, że lekarz został zatrzymany przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu w sierpniu 2018 roku. Postępowanie zabrzańskiej prokuratury zainicjowała jedna z pokrzywdzonych, która stwierdziła, że jej zdaniem standard badań ginekologicznych został przekroczony. Dzięki temu zawiadomieniu, wszczęto śledztwo i ustalano czy to zachowanie lekarza wypełniło znamiona czynu zabronionego. W ten sposób śledczy dotarli także do innych pokrzywdzonych i zebrali dowody.

Jak ustaliliśmy, każdy z 26 zarzutów obejmuje inną, pokrzywdzoną kobietę. Zarzuty nie są identyczne, ale wszystkie są związane z przestępstwami przeciwko wolności seksualnej oraz obyczajności. Prokurator referent zebrał bardzo obszerny materiał dowodowy.

Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach