GKS Katowice - GKS Tychy 1:1. Zdjęcia z meczu i kibiców na trybunach

Derby GKS-ów rozpoczęły się mocnym akcentem tyszan. Pierwsza ofensywna akcja gości przeprowadzona w 6 minucie wywołała bałagan w katowickiej defensywie i Mateusz Czyżycki z pola bramkowego wpakował piłkę do siatki. Odpowiedź też była konkretna: Adrian Błąd pięknym i czystym strzałem głową pokonał Konrada Jałochę.

Paradoksalnie jedynie gole oraz bliźniacza do sytuacji Czyżyckiego okazja Kamila Szymury (trafił w boczną siatkę) były godnymi uwagi wydarzeniami w całej pierwszej połowie. Generalnie na Bukowej czuć już było jesień, a spotkanie niespecjalnie rozgrzewało kibiców, którzy przyszli na stadion. Warto zaznaczyć, że tym razem wśród nich pojawiła się spora grupa radnych, co jest kolejnym jasnym sygnałem o wsparciu ze strony miasta dla skonfliktowanego z fanami prezesa Marka Szczerbowskiego.

Po przerwie mecz był już zdecydowanie lepszy, a zespół Rafała Góraka miał kilka sytuacji do objęcia prowadzenia. Zawodziła jednak precyzja uderzeń, szczęście dopisywało też tyskiemu bramkarzowi.

Remis nie dał satysfakcji żadnej z drużyn. Przy ścisku panującym w tabeli trzy punkty oznaczałyby konkretny skok w górę, jeden zmienił niewiele, w dodatku rywale będą mieli okazję zwiększyć różnicę nad śląskimi GKS-ami.

GKS Katowice - GKS Tychy 1:1 (1:1)
0:1Mateusz Czyżycki (6), 1:1 Adrian Błąd (13)
KatowiceSzczuka - Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Janiszewski, Rogala - Figiel, Urynowicz, Błąd, Szwedzik (52. Arak) - Roginić (85. Kościelniak). Trener: Rafał Górak.
Tychy Jałocha - Buchta, Nedić, Szymura (46. Mańka) - Machowski, Biegański, Dominguez, Żytek, Wołkowicz - Mikita (81. Jaroch), Czyżycki (73. Kozina). Trener: Przemysław Pitry.
Żółte kartki Jaroszek
Sędziował Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie)
Widzów641