GKS Tychy przegrał w poprzedniej kolejce z Wisłą w Płocku aż 1:4. Drużyna trenera Dariusza Banasika szybko miała okazję na rehabilitację, bo zagrała u siebie z „Nafciarzami” w Fortuna Pucharze Polski. Rewanż się udał, bo tyszanie wygrali w czwartek z Wisłą 3:1. W niedzielę znów zagrali na swoim stadionie, tym razem z beniaminkiem Fortuna 1. Ligi z Pruszkowa.
Zobacz ZDJĘCIA KIBICÓW oraz z meczu GKS Tychy - Znicz Pruszków, 1.10.2023 r.
Znicz przegrał w Pucharze Polski na wyjeździe z drugoligową Stalą Stalowa Wola 0:2, a w Tychach nastąpiła ekscytacja po losowaniu 1/16 finału, bo GKS zagra z Legią Warszawa.
- Wiem, że losowaniu wszyscy kibice żyją spotkaniem pucharowym z Legią, ale nie zapominajmy, że jeszcze mamy mecze ligowe do rozegrania i to dość sporo, a są one równie ważne, albo i nawet ważniejsze dla nas. My musimy się mocno skoncentrować na niedzielnym spotkaniu. Nie lekceważymy tego przeciwnika - powiedział trener Banasik.
Szkoleniowiec GKS-u jakby przeczuwał kłopoty z beniaminkiem, bo jego drużyna dała się zaskoczyć i przegrywała od 27. minuty. Znicz rozegrał składną akcję, a Shuma Nagamatsu strzelił z pola karnego i pokonał Macieja Kikolskiego, który miał problem z obroną, bo piłkę zasłonili mu obrońcy...
Zobacz WIDEO z golem na 0:1
Tyszanie starali się szybko wyrównać, ale udało im się to dopiero po przerwie z rzutu rożnego. Dośrodkował Przemysław Mystkowski, podanie głową przedłużył Wiktor Żytek, a Jakub Budnicki główkując z pola bramkowego skierował piłkę do siatki.
Zobacz WIDEO z golem na 1:1
GKS Tychy "poczuł krew" i z jeszcze większą pasją ruszył na bramkę Znicza. Momentami było nerwowo, trener Banasik zobaczył nawet żółtą kartkę. Ataki gospodarzy przyniosły efekt w 80. minucie po bramce Daniela Rumina, który uciekł obrońcom i wygrał pojedynek z bramkarzem.
Zobacz WIDEO z golem na 2:1
Ten sam zawodnik mógł w 84. minucie zupełnie "zgasić" Znicza, ale zmarnował świetną sytuację.
Dariusz Banasik (GKS Tychy)
Bardzo i to bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Już trochę ze swojego doświadczenia trenerskiego czułem, że będzie ciężko. Pierwszy raz się dzisiaj mocniej denerwowałem, wiedziałem, że to będzie trudna przeprawa. W szatni było dość gorąco. Nie dokonałem zmian, dałem zawodnikom 15 minut na poprawę gry i zdobyliśmy bramkę.
GKS Tychy - Znicz Pruszków 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Shuma Nagamatsu (27), 1:1 Jakub Budnicki (51), 2:1 Daniel Rumin (80)
GKS Tychy: Maciej Kikolski - Krzysztof Machowski (90. Dominik Połap), Jakub Tecław, Nemanja Nedić, Jakub Budnicki, Marcel Błachewicz - Przemysław Mystkowski (65. Marcin Szpakowski), Mateusz Radecki (65. Norbert Wojtuszek), Wiktor Żytek, Patryk Mikita (73. Kacper Skibicki) - Daniel Rumin (90. Jakub Bieroński).
Znicz: Miłosz Mleczko - Jakub Wawszczyk (63. Marcel Krajewski), Dmytro Juchymowycz, Wojciech Błyszko, Mateusz Grudziński, Paweł Moskwik - Wiktor Nowak (83. Krystian Tabara), Krystian Pomorski, Shuma Nagamatsu - Patryk Czarnowski (63. Szymon Krocz), Jakub Wójcicki (70. Tymon Proczek).
Żółte kartki: Nedić, Budnicki, Żytek, Mikita, Szpakowski, Kikolski, Skibicki - Grudziński, Moskwik.
Sędziował: Łukasz Karski (Słupsk)
Widzów: 3.877
