Do zdarzenia doszło na początku tygodnia w gminie Dołhobyczów. Tłem sąsiedzkiego konfliktu miało być 10-arowe pole jęczmienia, które - zdaniem 53-letniej kobiety - kilka dni wcześniej spalił opryskiem jej 42-letni sąsiad.
Gdy kobieta zauważyła swojego wroga na pobliskim polu, chwyciła widły, zawołała syna i konkubenta i wspólnie ruszyli na "porachunki".
- 42-letni sąsiad widząc nieproszonych gości wyprosił ich ze swojego pola. Jednak gdy nie przyniosło to rezultatu, wyrwał kobiecie widły z rąk. Następnie napastnicy zaczęli okładać go pięściami oraz kopać po całym ciele. Mężczyzna trafił do szpitala, a cała trójka do policyjnego aresztu - mówi Edyta Krystowiak z policji w Hrubieszowie.
53-latka, jej 29-letni syn i 61-letni partner usłyszeli już zarzuty pobicia. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawiania wolności.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też: "Moja komenda" - Kontakt z policją jeszcze nigdy nie był taki prosty