Historyczne zwycięstwo było o krok
34-letni golfista z Irlandii Północnej Rory McIlroy triumfował kolejny rok z rzędu w tych zawodach. Tym razem sumą -14, choć początek nie należał do najlepszych - w czwartek 71 uderzeń, w piątek 70, ale już w sobotę świetne 63 strzały, a w finałową niedzielę 70. Suma -14 wobec normy pola zapewniła mu obronę tytułu zwycięzcy oraz premię finansową w postaci około 1,5 miliona dolarów.
Zaledwie uderzenie więcej wykonał 30-letni Adrian Meronk, który od półmetku turnieju plasował się w czołowej trójce. W kolejnych rundach na dubajskim polu Emirates Golf Club Meronk notował 68, 66, 70 i 71 uderzeń, czyli łącznie -13 wobec par.
Trzecie miejsce, z wynikiem -12 (rundy 67, 64, 71, 74) zajął Amerykanin Cameron Young, który prowadził przed ostatnim dniem.
Adrian Meronk za sam turniej zarobił 990 tys. dol (3 960 000 złotych). Dla Polaka jest to drugi największy ,,zastrzyk'' finansowy w karierze. Tylko więcej zarobił za wygraną w Horizon Irish Open. Z kolei triumfator zarobił 1 530 000 dolarów (6 120 000 złotych)
Niebawem start w amerykańskim PGA Tour
Hero Dubai Desert Classic był drugim w tym roku turniejem DP World Tour (wcześniej znanym jako European Tour). Tydzień temu odbył się Dubai Invitational, gdzie Meronk zajął 10. miejsce.
24 stycznia startem w rozgrywanym w Kalifornii turnieju Farmers Insurance Open wrocławianin rozpocznie rywalizację w amerykańskim cyklu PGA Tour, czyli najlepszej golfowej lidze świata.
Chwilę później do walki w Ladies European Tour, czyli najlepszej zawodowej lidze Starego Kontynentu, przystąpi Dorota Zalewska. 24-latka ze Szczecina zagra w Magical Kenya Ladies Open (start 8 lutego), a później ma w planach udział w Lalla Meyrem Cup w Maroku.
(PAP)
