Solidarność żąda spotkania z premierem Morawieckim. Zapowiada, że to dopiero pierwszy etap
Śląsko-Dąbrowska Solidarność, która jeszcze przed drugą turą wyborów prezydenckich oficjalnie poparła Andrzeja Dudę, dziś (16 lipca) żąda spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Związkowcy chcą rozmowy dotyczącej fatalnej sytuacji w Polskiej Grupie Górniczej i przyszłości górnictwa w naszym kraju.
- Negocjacje te powinny być pierwszym etapem rozmów dotyczących całej gospodarki w naszym regionie. Zdecydowanych działań rządzących wymaga dzisiaj nie tylko sektor wydobywczy, ale też hutnictwo i motoryzacja - uważa Solidarność.
Nie przeocz
Górnicy mają dość ministra Jacka Sasina. „Jego wiarygodność w oczach pracowników kopalń jest zerowa”
- Nasze wnioski, apele i bezpośrednie rozmowy z ministrem Jackiem Sasinem nie przyniosły rezultatów. Ministerstwo Aktywów nie podjęło żadnych realnych kroków na rzecz uzdrowienia sytuacji w polskim górnictwie i energetyce - pisze Solidarność.
Związkowcy podkreślają, że Sasin wodzi ich za nos, podając kolejne daty ogłoszenia planów restrukturyzacji PGG, które ostatecznie nie są dotrzymywane. Dalsze rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Aktywów Państwowych uznają za bezcelowe.
Musisz to wiedzieć
- Minister od miesięcy nieustannie wprowadza w błąd stronę społeczną i opinię publiczną. Jego wiarygodność w oczach pracowników kopalń jest zerowa, a cierpliwość załóg górniczych już się wyczerpała - podkreśla Solidarność.
Dojedzie do strajku generalnego? Udział w nim wezmą nie tylko górnicy
Działacze związkowi zapowiadają, że jeśli rozmowy nie zakończą się do końca lipca 2020 roku, to rozpoczną przygotowania do strajku generalnego. Podobny miał miejsce w roku 2013 i wzięli w nim udział nie tylko górnicy, ale przedstawiciele wszystkich zakładów zrzeszonych przez Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
