Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock: Lukas Podolski dopingował zabrzan w półfinałowym starciu
Górnik po raz czwarty w tym sezonie grał z Orlen Wisłą Płock i po raz czwarty doznał porażki, choć pojedynek był bardzo zacięty i tym razem był naprawdę blisko sprawienia niespodzianki. O przegranej zabrzan znów zdecydowała druga połowa, bowiem do przerwy to gospodarze prowadzili w Hali Pogoni. Rewanżowy półfinał w Płocku zaplanowano na niedzielę 28 kwietnia.
Mecz w Zabrzu rozpoczęli piłkarze nożni Górnika Daniel Bielica i Lukas Podolski, którzy w poniedziałkowe popołudnie zamienili dużą piłkę na małą i wykonali symboliczne pierwsze podanie, a później z trybun wspierali piłkarzy ręcznych zabrzańskiego klubu. Hala Pogoni wypełniona była kibicami doi ostatniego miejsca, a doping śląskich sympatyków handballu był bardzo głośny pomagając gospodarzom w rywalizacji z faworytem z Płocka.
Podopieczni trenera Tomasza Strząbały prowadzili 2:1 po rzucie Lukasa Morkovsky'ego, ale później do głosu doszli płocczanie, którzy trafiali zarówno grając w osłabieniu jak i przewadze i w 7 minucie było 4:2 dla gości. Górnik szybko jednak odrobił straty doprowadzając do remisu 4:4. W 12 minucie na tablicy wyników widniał ostatni remis w I połowie 6:6.
Zabrzanie zaczęli nadawać ton wydarzeniom na boisku, a ich grę ciągnął Taras Minotskyi. Po dwóch trafieniach Ukraińca po kwadransie Górnik prowadził 10:7, a w 24 minucie po kolejnej bramce Minotsky'ego przewaga gospodarzy wzrosła do czterech goli (15:11) w czym spory udział miały też skuteczne interwencje Piotra Wyszomirskiego i Kacpra Ligarzewskiego.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU GÓRNIK ZABRZE - ORLEN WISŁA PŁOCK
Tuż przed przerwą Wisła zdołała jednak zmniejszyć straty do jednego trafienia, a po zmianie stron rzuciła trzy kolejne bramki i w 32 min objęła prowadzenie 19:17, którego nie oddała już do końca spotkania. Górnik próbował jednak walczyć. W 40 min po rzucie Minotsky'ego zmniejszył przewagę gości do jednej bramki przegrywając 22:23.
Jeden gol straty notowali zabrzanie także w 57 minucie po dwóch kolejnych bramkach Lukasa Morkovsky'ego. W ostatniej minucie w emocjonujacej końcówce Czech znów zmniejszył dystans do potentata z Płocka do jednego trafienia i równo z końcową syreną miał szansę na doprowadzenie do remisu, ale chybił celu.
Płocczanie w tym sezonie przegrali w Orlen Superlidze tylko jedno spotkanie i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Jeśli w niedzielę pokonają Górnika u siebie do awansują do finału, a zabrzanom pozostanie walka w maju o brązowy medal.
Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock 30:31 (17:16)
Górnik Wyszomirski, Ligarzewski - Minotskyi 10, Morkovsky 7, Artemenko 5, Ilchenko 4, Szyszko 3, Kaczor 1, Wąsowski, Przytuła. Tokuda, Krawczyk, Mauer, Ivanovic, Bogacz,
Wisła Alilović, Jastrzębski - Fazekas 10, Zarabec 5, Mihić 3, Lucin 3, Serdio 2, Mindegia 2, Daszek 2, Krajewski 2, Dawydzik 1, Piroch 1, Sroczyk, Susnja, Zhitnikov, Terzić.
W play off 1:0 dla Wisły (gra toczy się do dwóch wygranych). Kolejny mecz w niedzielę 28 kwietnia o godz. 15 w Płocku.
Nie przeocz
- Poznaliśmy wycenę strat na Stadionie Śląskim po meczu Ruch Chorzów - Górnik Zabrze
- Wielka radość fanów GKS Katowice. Mistrz Polski odrobił straty ZDJĘCIA KIBICÓW, MECZU
- Prawie 23 tysiące kibiców Górnika Zabrze dało popis mocy. Legia była jednak za mocna
- Fani Ruchu Chorzów wiwatowali po ostatniej akcji meczu z Rakowem ZDJĘCIA KIBICÓW
Musisz to wiedzieć
- Mistrz odzyskał fotel lidera. Wielka radość fanów jastrzębian ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Kibice na meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot mieli emocje do końca! ZDJĘCIA
- Zagłębie Sosnowiec bez trenera! Aleksandr Chackiewicz nie poprowadził treningu
- Wielka radość fanów GKS. Tyszanie o krok od medalu ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
Bądź na bieżąco i obserwuj
