Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:0. Jest progres, ale nie ma punktów. Kolejna porażka Śląska (GOLE, WIDEO, BRAMKI, SKRÓT, ZDJĘCIA)

Piotr Janas
Piotr Janas
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:0
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:0 FOT. PAP/Zbigniew Meissner
Śląsk Wrocław przegrał z Górnikiem w Zabrzu 0:2 w pierwszym meczu po powrocie trenera Jacka Magiery. O losach meczu przesądziły błędy indywidualne piłkarzy WKS-u. Bramki zdobywali Piotr Krawczyk i Kanji Okunuki.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:0

Śląsk Wrocław do meczu w Zabrzu przystępował z nowym-starym trenerem Jackiem Magierą na ławce. Pomijając fakt, że wracający do Wrocławia szkoleniowiec musiał znaleźć sposób na przerwanie serii siedmiu spotkań bez wygranej, to jeszcze trzeba było zrobić to bez Patricka Olsena i Erika Expósito. Duńczyk zachorował na ospę, której nie przechodził jako dziecko, a Hiszpan złamał dwa place u rąk... Jednego w prawej, a drugiego w lewej dłoni. Jak pech, to pech.

Górnik Zabrze miał swoje problemy i ledwie punkt przewagi nad swoim niedzielnym rywalem. Kibice z Zabrza swój optymizm osadzali m.in. na powrocie do wyjściowej jedenastki Lukasa Podolskiego.

WKS rozpoczął to spotkanie w dość nietypowym dla trenera Jacka Magiery ustawieniu 1-4-1-4-1. Na prawym skrzydle grał John Yeboah, na lewym Dennis Jastrzembski, a na szpicy młody Patryk Szwedzik. Środek pola zabezpieczali Petr Schwarz i Adrian Bukowski, a za rozegranie miał odpowiadać przede wszystkim Nahuel Leiva.

Początek spotkania należał do gospodarzy, choć to Śląsk częściej był w posiadaniu piłki i kreował ataki pozycyjne. Górnik objął prowadzenie po koszmarnej stracie Petra Schwarza na własnej połowie. Piłkę wyłuskał mu Podolski, ta dość przypadkowo trafiła do Piotra Krawczyka, który uciekł obrońcom i precyzyjnym strzałem z 16 metrów umieścił ją w siatce obok wyciągniętego jak struna Rafała Leszczyńskiego.

Nie podcięło to skrzydeł „Wojskowym”, którzy w dalszym ciągu sprawiali lepsze wrażenie, aktywny był Jastrzembski, dwa groźne strzały oddał podłączający się do ofensywy Łukasz Bejger, ale nie chciało wpaść. W 44 min zabrzanie zadli drugi cios. Żaden z trzech zawodników Śląska nie był w stanie zatrzymać szarżującego Borisa Sekulicia, Słowak dograł do Kanjiego Okunukiego, a Japończyk z dużym spokojem minął bramkarza i było 2:0 dla Górnika.

Po przerwie Górnik zaczął grać trochę inaczej i mógł ją zacząć od zdobycia trzeciego gola, lecz na posterunku był Daníel Grétarsson. 14-krotni mistrzowie Polski mieli jeszcze kilka dogodnych okazji i tylko dobrej postawie Leszczyńskiego Śląsk zawdzięcza fakt, że nie stracił więcej bramek.

Nie można powiedzieć, że nie widać było progresu w grze Śląska po powrocie Jacka Magiery, ale trzeba brać poprawkę na to, że Magiera dopiero w piątek poprowadził pierwszy trening. WKS na ten moment otwiera strefę spadkową. Do pierwszego bezpiecznego miejsca, zajmowanego przez KGHM Zagłębie Lubin, traci dokładnie jeden punkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
TaB
23 kwietnia, 20:02, Śląska:

No to lecimy

... i to z turbodoładowaniem:)

s
saper57
Progres...??? Coraz bliżej I liga...!!! Każde psucie musi przynieść efekt...,będzie I liga...! Radujmy się...!
T
Tom aus Breslau
24 kwietnia, 08:09, Igor:

Dobrze grali. Od razu widać różnice w grze.

...powiem więcej, grali wręcz ZNAKOMICIE! Żeby z 0-6, na co zasłużyli, wyciągnąć na jedynie 0-2 to naprawdę sukces... którego na dodatek nam nikt nie odbierze...

ps. nie wstyd Wam że takim stadionem będziecie reklamować zaplecze tzw. ekstraklasy??

I
Igor
Dobrze grali. Od razu widać różnice w grze.
T
Tereska
Spoko, spoko. Zostajemy w Eksraklasie. Legła i Miedzianka już nie mają o co grać, więc sobie odpuszczą. A z juniorami i trampkarzami to nawet Magiera se poradzi. 6 pkt jest na bank.
e
efka
Progres ? czy Regres ?
M
Max
Brawo pan trener Magiera, brawo pan kapitan Schwarz. Tak trzymać. Awans do I Ligi jest w waszym zasięgu ! Dacie radę !!!
c
caro
Przecież ten Magiera ma zaklepane po sezonie trenowanie znanego klubu więc przebimba te parę meczy.
F
Feliks
Wreszcie awans pewny. Ciekawe jakie będą premie za awans do I Ligii. Domyślam się, że sute
z
zly
Ministerstwo dziwnych kroków im. Jasia Fasoli zarządzające klubem WKS Śląsk wstawiło na ławkę trenerską J. Magierę, który właściwie jej nie opuszczał za to często się uśmiechał. Zaprezentował się lepiej niż hiszpański "bohater" słynnej rozgrzewki. Trąbka gra ...
T
Tadeusz
Exspozito złamał dwa paluszki,hahaha,czy mama mu nie mówiła, że nie dlubie się w nosie,Olsen chory.Oni cały czas grali,tzn udawali ,że grają jak chorzy polamańcy. Tym panom to już podziękujmy, do niczego nie są potrzebni.
Ś
Śląska
No to lecimy
Wróć na i.pl Portal i.pl