Gorzkowska ewakuowana z bazy spod K2. Koniec marzeń chorzowianki o zdobyciu szczytu
Magdalena Gorzkowska miała być pierwszą kobietą, która zdobędzie zimą K2. We wtorek Polka rozpoczęła akcję szczytową na drugi pod względem wielkości szczyt Ziemi (8 611 m n.p.n.). 28-latka z Chorzowa wraz z pomagającymi jej szerpami przed dwoma dniami wyruszyła z bazy do obozu I (6070 m).
ZOBACZCIE ZDJĘCIA MAGDALENY GORZKOWSKIEJ SPOD K2
Gorzkowska w ostatnich dniach miała drobne problemy żołądkowe. "Ostatnie dwa dni były dla mnie bardzo niefortunne, bo miałam zatrucie pokarmowe. Na szczęście czuję się już lepiej i chcę wykorzystać to okno pogodowe. Kolejnego może już nie być" - napisała na Twitterze.
Nie przeocz
W środę zespół miał wyruszyć do obozu II (6550 m), a w czwartek do obozu III (7300 m). W nocy z 4 na 5 lutego planowany był atak na szczyt. Niestety plany chorzowianki pokrzyżowały problemy zdrowotne.
"Zrobiłam co mogłam, podjęłam próbę zdobycia szczytu w dalekim od ideału stanie zdrowia. Poranek w dniu wyjścia i samopoczucie napawały optymizmem. Niestety wraz z wysokością było tylko gorzej. Zaczęłam zwracać wszystko, włącznie z wodą, lekami, o jedzeniu nie wspominając. Droga do C1, która ostatnio zajęła nam 4,5h z Bazy Wysuniętej, tym razem zamieniła się w dramat" - napisała Magdalena Gorzkowska na Instagramie.
O problemach Poki informował Jamil Nagri, dziennikarz dawn.com z Pakistanu. "Alpinistka z ekipy SST Magdalena z Polski została ewakuowana do Skardu z K2. Przetransportowano ją helikopterem Army Aviation w czwartek rano" - napisał dziś na Twitterze.
Zobacz koniecznie
Kilka godzin później Jamil Agri dodał: "Członkini wyprawy SST Magdalena Katarzyna Gorzkowska z Polski narzekała na silny ból brzucha, wymiotowała w obozie pierwszym. Została ewakuowana do bazy pod K2. Poprosiła o ewakuację helikopterem".
To koniec marzeń Gorzkowskiej o zdobyciu K2. Była lekkoatletka z Chorzowa znajduje się obecnie z pakistańskim miasteczku Skardu i pewnie wkrótce będzie wracać do Polski.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
