Grupa Wagnera rekrutuje członków w klubach sportowych
O sprawie poinformował amerykański think-tank Institute for the Study of War (Instytut Studiów nad Wojną, ISW). Prigożyn oficjalnie przyznał 2 marca, że Grupa Wagnera zamierza rekrutować członków poprzez kluby sportowe.
Nowe punkty rekrutacyjne, według informacji podanych przez ISW, mają się znajdować w budynkach klubu Dynamo Samara, klubie aikido „Antares” w Rostowie nad Donem oraz w oddziale rosyjskiej federacji bokserskiej w mieście Tiumeń w środkowej Rosji. Ponadto, według doniesień rosyjskich mediów, otwarto także… młodzieżowy klub w Sankt Petersburgu.
W ten sposób Grupa Wagnera chce pozyskać nowych członków po tym, jak zaprzestano wcielania do organizacji więźniów. Choć nigdy nie zostało to oficjalnie potwierdzone, to Prigożyn zasugerował, że rosyjskie władze zabroniły wcielania osadzonych w zakładach karnych.
Skąd brała rekrutów Grupa Wagnera?
Szef Grupy ogłosił 9 lutego, że nie będzie rekrutował więźniów, ale wówczas nie wspomniał, że dzieje się tak z powodu nacisków ze strony Kremla. Wcześniej na Ukrainę trafiało wiele osób wziętych prosto z zakładów i kolonii karnych, często skazanych za poważne przestępstwa, w tym gwałty czy morderstwa.
Grupa Wagnera to prywatna organizacja wojskowa, na czele której stoi Jewgienij Prigożyn, zwany „Kucharzem Putina”, gdyż jego firma cateringowa Konkord Catering obsługiwała Kreml.
„Wagnerowcy” walczą na Ukrainie, ale także w innych miejscach świata, między innymi w Afryce. Wielokrotnie byli oskarżani o łamanie praw człowieka i zbrodnie wojenne.

dś