Grupa Wagnera wyznaczyła 15 milionów dolarów za głowę włoskiego ministra obrony

Aleksandra Jaros
Opracowanie:
Grupa Wagnera wyznaczyła 15 mln dolarów za głowę włoskiego ministra
Grupa Wagnera wyznaczyła 15 mln dolarów za głowę włoskiego ministra Associated Press/East News
Według włoskiego dziennika 'Il Foglio", Grupa Wagnera wyznaczyła 15 milionów dolarów nagrody za głowę ministra obrony Włoch Guido Crosetto. Za pogróżkami pod jego adresem ma stać wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew.

Miedwiediew odpowiedzialny za pogróżki?

Jak twierdzi gazeta, informację służb specjalnych na ten temat przekazano szefowi resortu około 10 dni temu. Wiadomość o nagrodzie została ujawniona kilka dni po tym, gdy minister Crosetto powiedział, że znaczny wzrost napływu migrantów do Włoch to rezultat strategii "wojny hybrydowej", prowadzonej przez grupę Wagnera.

Według mediów, za pogróżkami pod adresem ministra obrony ma stać były premier i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Minister Crosetto: Jestem absolutnie spokojny

Sam minister Crosetto napisał na Twitterze: "Codziennie krążą informacje, mniej lub bardziej wiarygodne, mniej lub bardziej miłe, które ten, kto zajmuje się bezpieczeństwem Republiki, ma obowiązek zweryfikować, pogłębić i, jeśli to konieczne, zwalczać". Dodał, że jest "absolutnie spokojny".

Szef dyplomacji, wicepremier Włoch Antonio Tajani powiedział w telewizji RAI, odnosząc się do wiadomości o nagrodzie wyznaczonej przez tzw. wagnerowców: "To niedopuszczalne, jesteśmy między tym, co śmieszne, a co jest kryminalne".

od 16 lat

Źródło: PAP, Twitter

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polak do:ab
Wołodymyr walczył z jedzeniem? Mylisz się kacapie, Wołodymyr nie jest ludożercą, nie pożerał ruskich ale z nimi walczył. I jakoś po kilku miesiącach przeżył, ale skosił tysiące kacapów. Brawo Wołodymyr!
A
AB
Trzeba jeszcze więcej broni dla Ukrainy, by mogli się bronić przed inwazją barbarzyńców, to wojna cywilizacji. Najbardziej potrzebne moździerze by mogli razić nacierających, nie osłoniętych kacapów.
a
ab
„Kiedy wiozą nas do Bachmutu, już wiem, że wysyłają mnie na śmierć” – powiedział Wołodymyr „Kijów Niezależny” podczas swojego krótkiego pobytu w Kramatorsku, mieście w obwodzie donieckim, około 25 kilometrów na zachód od linii frontu. Wołodymyr, żołnierz piechoty z 93. Brygady Zmechanizowanej, powiedział, że walczył z jedzeniem po kilkumiesięcznych walkach w Bakhmut. Wyglądał na wstrząśniętego, gdy mówił. Przez dwa miesiące oddział Wołodymyra miał za zadanie strzec Bachmuta przed małymi rosyjskimi grupami szturmowymi wkradującymi się do miasta. Brygada była stale pod ostrzałem moździerzy, ponieważ żołnierze przebywali na zewnątrz, gdzie odłamki mogły ich w każdej chwili zranić lub zabić. „(Rosjanie) wciąż do nas strzelają, ale nie mamy artylerii – więc nie mamy czym ich zaatakować” – powiedział Wołodymyr. „Nie wiem, czy wrócę, czy nie. Po prostu giniemy.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl