- Ostatnio sporo schudłem, ale to nie wskutek stresu. Po prostu - siłownia, sauna, dużo seksu. Stres nigdy mnie nie zżerał i zawsze potrafiłem dobrze się zorganizować. Nigdy nie pozwoliłem zagonić się do narożnika - mówi Grzegorz Osyra, były prezydent Mysłowic.
ZOBACZ ZDJĘCIA GRZEGORZA OSYRY PO TOTALNEJ METAMORFOZIE
Jak wygląda codzienne życie najważniejszej niegdyś osoby w Mysłowicach? - Doceniam to, co mam i korzystam z tego, co się nauczyłem. Mam pięć studiów podyplomowych, mnóstwo kontaktów. A teraz zarabiam pięć razy więcej niż w samorządzie. Pracuję w dużej firmie, jeżdżę po świecie...
GRZEGORZ OSYRA - CZŁOWIEK O TYSIĄCU TWARZACH. ZOBACZCIE GALERIĘ ZDJĘĆ
Grzegorz Osyra twierdzi, że bardzo dobrze ułożył sobie życie po przegranych wyborach i definitywnie skończył z polityką. Czy zamierza kiedyś wrócić do aktywności politycznej?
- Tak, to koniec. Przez osiem lat byłem jedynym prezydentem na Śląsku, którzy rządził bez większości w radzie miejskiej. Mimo wszystko, dobrze wspominam ten czas, ale teraz czas na coś nowego - twierdzi Grzegorz Osyra.