Jak informuje Główny Inspektorat Sanitarny, zażycie dopalaczy może grozić śmiercią z powodu nagłego zatrzymania oddechu. Wszystko przez jedną z substancji – to furanylfentanyl pozyskiwany z plastrów przeciwbólowych używanych przez nieuleczalnie chorych w hospicjach.
Jak informuje Jan Bodnar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego, osoba po zażyciu substancji, inaczej niż w przypadku pozostałych dopalaczy staje się senna i ma zaburzenia świadomości. Jeszcze groźniejsze jest znaczne obniżenie ciśnienia krwi i spowolnienie akcji serca.
– Dopalacze to po prostu nowe, niezwykle groźne narkotyki – mówi Jan Bodnar.
Furanylfentanyl obecny w dopalaczach „Gumiś” i „FU-F” trafił na listę substancji psychoaktywnych niebezpiecznych dla zdrowia i życia człowieka.
Zobacz też: Ministerstwo zdrowia walczy z dopalaczami. Kary mają być jak za narkotyki