- Finał naszych zmagań przypadł dopiero na 1989 rok, gdy upadł komunizm w naszej części Europy. Nastąpiło to za sprawą wielkiego, pokojowego ruchu Solidarności. Wówczas wiedzieliśmy, że nie ma większego niebezpieczeństwa dla ludzkiej wolności, niż zawłaszczanie władzy przez jedną grupę, niż wola polityczna idąca nad prawem. Naszym celem była zjednoczona Europa - powiedział m.in. w sobotę rano prezydent Paweł Adamowicz.
Podczas swojego przemówienia na Westerplatte, samorządowiec zauważył też, że dzisiaj widzimy "jak słabnie oddziaływanie tamtej naszej lekcji historii." - Kwestionuje się rządy prawa, a nawet podważa naszą obecność w Unii Europejskiej. Co więcej, widzimy jak zmienia się sens i znaczenie najważniejszych słów dla każdego Polaka: ojczyzna, Polska, wolność, Europa. To buduje mury, a nie mosty porozumienia - powiedział Adamowicz.
Podczas tej wypowiedzi prezydenta Gdańska, słychać było krótkie gwizdy.
W mocnym tonie samorządowiec wypowiedział się także na twitterze:
Co o incydencie podczas swojego wystąpienia myśli prezydent Gdańska? W komentarzu dla "Dziennika Bałtyckiego" stwierdził:
Niechlubny "zwyczaj" gwizdania podczas uroczystości wprowadzili wyborcy PiS którzy gwizdali na Prezydenta Komorowskiego czy Władysława Bartoszewskiego. Taka sytuacja chluby gwiżdżącym nie przynosi.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: