Hans G. uniewinniony od zarzutów kierowania gróźb karalnych
Sąd Apelacyjny w Gdańsku 7 listopada utrzymał w mocy zaskarżony wyrok tutejszego sądu okręgowego w sprawie kierowania gróźb karalnych przez niemieckiego biznesmena Hansa G. wobec byłych pracownic swojej firmy, w tym Natalii Nitek-Płażyńskiej, żony posła Prawa i Sprawiedliwości Kacpra Płażyńskiego. Hans G. został wcześniej uniewinniony przez sąd okręgowy, prokuratura zaskarżyła rozstrzygnięcie. Wyrok jest prawomocny.
- Takie zakończenie sprawy karnej oczywiście nie jest dla mnie satysfakcjonujące – odniosła się do wyroku Natalia Nitek-Płażyńska. - Jeszcze raz podkreślam, że wypowiedzi Hansa G. były nie tylko skrajnie obraźliwe, ale i budziły we mnie i innych jego pracownikach strach. Tak nie powinien się czuć żaden pracownik i żaden człowiek – oświadczyła.
W 2016 roku Nitek-Płażyńska ujawniła zarejestrowane przez siebie z ukrycia nagrania z pracy. Jej pracodawca m. in. krzyczy na nich, że „rozstrzelałby wszystkich Polaków” i imituje odgłos karabinu maszynowego. Deklaruje:
„Tak, jestem! Jestem hitlerowcem! To wina tego kraju, że taki jestem”. Niezadowolony z efektów pracy firmy stwierdza: „[…] nienawidzę Polaków. Nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem” – zwraca się do swoich pracowników.
Nagrania wyemitowane w TV Republika spowodowały wszczęcie przeciw Hansowi G. spraw karnych o znieważenie i kierowanie gróźb karalnych. Nitek-Płażyńska wystąpiła również przeciw byłemu pracodawcy z powództwa cywilnego.
- Chcę także przypomnieć, że w sprawie cywilnej udało mi się z Hansem G. wygrać. Po wielu latach trudnej batalii w sierpniu sąd uznał, że Hans G. musi mnie przeprosić za swoje skandaliczne, obrażające Polaków i gloryfikujące Hitlera wypowiedzi a także wpłacić 50 tys. złotych na rzecz Muzeum Piaśnickiego – stwierdziła po wtorkowym wyroku w sądzie apelacyjnym.
Sąd oddalił też wtedy wzajemne powództwo cywilne Hansa G. zasadzające się na bezprawności skrytego nagrywania. Wcześniej, w innym procesie karnym, w 2020 roku Hans G. został już skazany za znieważanie polskich pracownic swojej firmy. Wtorkowy wyrok sądu apelacyjnego wyłamuje się z tego porządku.
- Na podstawie tego wyroku mogę jasno stwierdzić, że ani logika, ani dobry obyczaj, ani tak naprawdę prawo nie rozgościło się jeszcze na dobre w polskich sądach – oceniła Nitek-Płazyńska w Polskim Radiu 24.
CZYTAJ TAKŻE: Hans G. nie musi płacić prawnikowi. Zapłacą za niego podatnicy. I to ile!
