Spis treści
Dzieci w wieku od roku do pięciu lat zmarły w wyniku zatrucia dymem po wybuchu pożaru. Zostały same w domu.
Pięcioro dzieci zginęło w płonącym mieszkaniu
W tym czasie ich matki nie było w domu. Kobieta sprzedawała złom, aby zarobić na życie. Ogień powstał prawdopodobnie od kuchenki elektrycznej. Płomienie uwięziły dzieci, które zmarły wskutek wdychania trującego dymu.
Melisa Akcan, wyszła na chwilę, aby sprzedać zebrany złom, ale kiedy wróciła, jej dzieci były uwięzione w płonącym budynku. Jedna z sąsiadek, Esma Sahin, która pobiegła na pomoc podczas pożaru, powiedziała: „To straszliwy incydent. Dzieci zamknęły drzwi, a ich matka wyszła. Zginęły jeden po drugim".
Soner Sahin, przyjaciel rodziny, tak opisał wstrząsające chwile tego wieczoru: „Pożar wybuchł około 19:30. Wróciłem do domu z pracy i słyszałem tylko krzyki matki, Melisy: Moje dzieci nie żyją”.
Nie uratowano żadnego dziecka
Niestety, trójka dzieci zmarła w wyniku zatrucia dymem i pomimo wysiłków lekarzy ratujących dwójkę pozostałych, które przewieziono do szpitala, nikomu nie udało się przeżyć.
Władze wydały nakaz aresztowania 27-letniej matki. Sąsiedzi mówili, że rodzina borykała się z problemami finansowymi, a w tym roku opieka społeczna odwiedziła ich dom 18 razy.
Rodzina odrzuciła oferty opieki społecznej polegające na umieszczeniu dzieci pod opieką państwa.