Okazje po obu stronach
Od początku spotkania obie drużyny szukały okazji do objęcia prowadzenia. W 5 min strzał Marcina Wróbla został zablokowany. W rewanżu kilka razy w opałach byli hutnicy, jednak w 8 min mocne uderzenie Wojciecha Słomki sparował Adam Wilk, natomiast 5 min później Adam Żak też został zablokowany, Konrad Handzlik trafił w słupek, a dobitka Słomki okazała się niecelna.
Potem gra stała się wyrównana, jej tempo nieco spadło, sporo było walki w środkowej strefie boiska. Obaj rywale nadal jednak dążyli do zdobycia gola. W 23 min ładną akcją przez ponad pół boiska popisał się Patryk Warczak, jednak po dośrodkowaniu piłkę wybił jeden z hutników. Chwilę później po rzucie rożnym Mateusz Bartków strzelił obok słupka.
Pierwszy gol Chmiela
W 27 min prowadzenie uzyskali gospodarze. Przeprowadzili ładną akcję, zakończoną zgraniem piłki w pole karne, gdzie Sławomir Chmiel ograł jednego z „Brązowych" i celne strzelił w dalszy róg bramki. To była jego pierwsza bramka w 34 ligowym występie (a szóstym w tym sezonie) w barwach Hutnika (zaliczył też jeden mecz w Pucharze Polski).
Stracony gol podziałał mobilizująco na garbarzy, którzy szukali kolejnych okazji. W 29 min uderzenie Bartłomieja Mruka nie bez problemów obronił Wilk, a w 33 min po zgraniu Mruka po rzucie wolnym Warczak strzelił nad poprzeczkę. Tuż przed przerwą po akcji tego ostatniego goście zarobili rzut rożny, ale po chwili stracili ukaranego drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką Żaka.
Wykorzystać osłabienie!
Na początku drugiej połowy meczu hutnicy próbowali wykorzystać kadrowe osłabienie Garbarni. Stosowali wysoki pressing, usiłowali zaskoczyć defensywę gości. W 50 min po strzale Krzysztofa Świątka skutecznie interweniował Bartków, a chwilę później mocne uderzenie Dawida Kubowicza sparował Xavier Dziekoński.
„Brązowi" mimo gry w dziesiątkę starali się odkuć przeciwnikom i byli bliscy wyrównania. W 52 min po dośrodkowaniu Warczaka „główka" będącego tuż przed bramką Handzlika była jednak niecelna, w 59 min Słomka wyłożył piłkę Patrykowi Mularczykowi, którego uderzenie świetnie sparował Wilk, a w 62 min po strzale Słomki piłkę na rzut rożny wybił Kamil Wenger.
Emocje do końca meczu
Gospodarze szukali okazji do podwyższenia wyniku, jednak w 65 min Hubert Karpiński posłał piłkę nad poprzeczkę, 5 min później były zawodnik Garbarni Patryk Serafin nie zdołał pokonać Dziekońskiego, a w 82 min Kubowicz strzelił niecelnie. W końcówce spotkania przyjezdni zaczęli naciskać na hutników, jednak nie przyniosło to efektu w postaci wyrównującego gola.
W 83 min po centrze Karola Dziedzica i uderzeniu Bartkowa piłka nie znalazła drogi do celu. 6 min później Wilk najpierw sparował strzał Jakuba Karbownika zza pola karnego, a potem dobitkę Warczaka z bliska. W doliczonym czasie gry Dziedzic za drugą żółtą kartkę musiał opuścić boisko, a potem Serafin z daleka trafił w słupek.
Hutnik Kraków - Garbarnia Kraków 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Chmiel 27.
Hutnik: Wilk - Kieliś, Kubowicz, Wenger, Urban (64 Marcinkowski) - Chmiel, Drąg, Zawadzki, Świątek - Karpiński (67 Serafin), Wróbel.
Garbarnia: Dziekoński - Warczak, Nakrosius (80 Dziedzic), Mruk (46 Kardas), Bartków - Słomka, Tymosiak, Mularczyk, Handzlik (73 Gądek), Marszalik (70 Karbownik) - Żak.
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica). Żółte kartki: Drąg, Kieliś, Karpiński, Kubowicz, Marcinkowski - Dziedzic (dwie), Żak (dwie), Kardas, Mruk, Nakrosius. Czerwone kartki: Żak 45+3, Dziedzic 90+1. Widzów: 950.
- Kraków piłką podzielony. Które osiedla i dzielnice są za Cracovią, a które za Wisłą?
- Lista przebojów Wisły Kraków! TOP 20 przyśpiewek na finał Pucharu Polski
- Tak na Podhalu mieszka nasz wybitny skoczek narciarski
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
- Strzelcy bramek dla Cracovii
- Tajemnice obiektów Wisły Kraków. Zaglądamy we wszystkie zakamarki
