Cel na wiosnę został osiągnięty. Zespół prowadzony przez trenera Bartłomieja Boblę, startując ze strefy spadkowej, w tym półroczu utrzymał się w II lidze - spokojnie, unikając nerwowej końcówki sezonu. W kampanii 2023/2024 cele piłkarskiej spółki z Suchych Stawów będą wyższe, Hutnik ma stać się ekipą z czołówki. Aby tak się stało, planowane jest wzmocnienie składu.
Na razie mamy jednak czas pożegnań. Bramkarz Arkadiusz Leszczyński oraz Sebastian Jacak (wiosną leczył kontuzję) i Patryk Serafin nie dostali od klubu nowych kontraktów, ale to nie koniec rozstań. - Kontrakt skończył się też Michałowi Ziębie i z nim nie doszliśmy do porozumienia w sprawie nowej umowy - informuje Janiczak. - Natomiast po wypożyczeniach wracają do swoich klubów Adam Wilk, Damian Urban i Hubert Karpiński, po wypożyczeniu odchodzi też Kacper Andrzejewski.
Z tej ostatniej czwórki wiosną zdecydowanie po jasnej stronie był Adam Wilk. Wypożyczony z Cracovii bramkarz miał udaną rundę, był realnym wzmocnieniem Hutnika. Teraz ma wrócić do Cracovii i podjąć z nią treningi. Pytanie - czy tym razem zdoła wzmocnić swoją pozycję w "Pasach", gdzie jesienią 2022 bronił tylko w II drużynie (która właśnie jest likwidowana)? Czy Hutnik byłby gotów na zatrzymanie tego golkipera na dłużej?
- Bardzo byśmy chcieli, Adam o tym wie - nie ukrywa dyrektor sportowy Hutnika. - Ale Adam ma kontrakt w Cracovii i czekamy na decyzje, jakie zapadną w Cracovii - czy będzie miał zielone światło na to, żeby pójść na wypożyczenie czy też odejść. My w każdym razie jesteśmy Adamem bardzo mocno zainteresowani.
A co z Krzysztofem Świątkiem, kapitanem zespołu, którego kontrakt wygasa? - Właśnie wyjechał na urlop, ale rozmawialiśmy już o przedłużeniu kontraktu. Jesteśmy więc w trakcie rozmów o przedłużeniu umowy - wyjaśnia Janiczak.
Do Hutnika, po półrocznym okresie wypożyczenia do Garbarni, wrócił Mark Assinor. Ale w drużynie spodziewać można się wielu całkiem nowych twarzy. Leszek Janiczak ujawnia, że klub prowadzi rozmowy z zawodnikami "uznanymi, z ekstraklasową przeszłością". - Zobaczymy, czy uda się ich pozyskać. Magnesem może być dla nich Kraków, bo akurat ci, z którymi rozmawiamy, bardzo chcą być w Krakowie - przekonuje. - Te kwestie powinny wyjaśnić się na początku przyszłego tygodnia, aby ci zawodnicy mogli od środy trenować z zespołem.
W Hutniku ma pojawić się też kilku piłkarzy na testach, którzy będą musieli przekonać sztab szkoleniowy o swojej przydatności do drużyny.
