Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana, a choć kilka razy przyjezdnym udawało się odskoczyć na kilka punktów, to ostatecznie pierwszą część wygrały zaledwie jednym punktem. Druga kwarta poza początkiem, toczyła się przy stałej przewadze MOSiR-u, momentami nawet wynosiła ona osiem punktów. Krakowiankom udało się jednak jeszcze przed przerwą zmniejszyć dystans do zaledwie trzech punktów, co zwiastowało emocje po zmianie stron.
I rzeczywiście, trzecia kwarta była bardzo wyrównana, a miejscowe osiągnęły to, na co ciężko pracowały. Odrobiły straty i to one wyszły na nikłe prowadzenie przed decydującą kwartą. W niej początkowo wszystko układało się po myśli drużyny z Krakowa, która po trzech minutach prowadziła siedmioma punktami (69:62). Bochnianki walczyły jednak do końca. Na 44 sekundy przed końcem meczu przy wyniku 73:72 dla Politechniki Korony za trzy punkty trafiła Małgorzata Zuchora. Przyjezdne w ten sposób wyszły na prowadzenie, a krakowianki mimo prób nie zdołały już przechylić szali na swoją stronę i ostatecznie przegrały całe spotkanie.
AZS Politechnika Korona Kraków - Contimax MOSiR Bochnia 73:75 (20:21, 22:24, 20:15, 11:15)
AZS PK: Woźniak 24, Ławicka 20, Mazur 13, Kuras 9, Popiół 2 oraz Kopiec 5, Dolenc 0, Rogalska 0.
Contimax MOSiR: Krawiec 18, Kocaj 16, Szkop 12, Zuchora 11, Plucińska 6 oraz Grabska 8, Malinowska 4, Rak 0.
Sędziowali: Arkadiusz Wojna oraz Agnieszka Piwowarczyk.
- Najbogatsi polscy sportowcy i sponsorzy klubów. Poznaliśmy ich majątki!
- Piłkarze Wisły zaprezentowali się kibicom. Jest obietnica awansu do ekstraklasy
- Wisła Kraków. Kadra drużyny - wiosna 2023 w piłkarskiej I lidze
- Cracovia - kadra zespołu na rundę wiosenną sezonu 2022/2023
- Wieczysta Kraków. Transfery - zima 2023. Kto przyszedł? Dwóch piłkarzy odchodzi
