Po zakończeniu przygody z Los Angeles Galaxy Zlatan Ibrahimović był bez klubu i plotkowano gdzie może trafić. Początkowo sporo mówiło się o jego powrocie do AC Milan, ale napastnikowi bliżej było do angielskiego Evertonu. Zgodnie z informacjami znanego dziennikarza Gianluca Di Marzio klub z Mediolanu jest jednak zdeterminowany, by ściągnąć Szweda na San Siro i wydaje się, że transakcja dojedzie do skutku w piątek.
Rossonieri zajmują obecnie dopiero 11. miejsce w tabeli Serie A i poszukują snajpera, ponieważ strzelili tylko 16 goli w tym sezonie ligowym. Na dobre przełamać nie potrafi się Krzysztof Piątek, którego skromny dorobek czterech goli i tak czyni go najlepszym strzelcem drużyny. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań włodarzy i kibiców Milanu.
Przed Polakiem szykuje się więc trudne wyzwanie walki o pierwszy skład, bo Ibra, mimo prawie 40 lat na karku, jest strzelcem wyborowym. Napastnik grał już dla Milanu w latach 2010-2012 i w 61 meczach zdobył 42 bramki. Oczywiście teraz Szwedowi nie będzie tak łatwo z młodszymi obrońcami w lidze, ale ostatnią przygodą w MLS, gdzie strzelił 38 goli, Ibra udowodnił, że dalej jest głodny bramek.
