- Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę - tymi słowami rozpoczął się marsz. Narodowcy obok cerkwi przechodzili w milczeniu. Z tłumu do manifestantów co jakiś czas podbiegała osoba wykrzykująca kontrmanifestacyjne hasła. Obyło się bez większych prowokacji. Całe wydarzenie zabezpieczała policja.
Zaplanowany na godz. 17 marsz wyruszył z ponad dwudziestominutowym opóźnieniem. Trasa od początku wzbudzała kontrowersje, ponieważ przebiegać miała m.in. obok prawosławnego Soboru pw. Świętej Trójcy. W związku z tym, parafia zmieniła dzisiaj godzinę odprawienia Wieczerni z czynem proszczenija, aby nabożeństwo nie odbyło się w tym samym czasie, co pochód nacjonalistów.
Około godz. 18:20 narodowcy dotarli do Hajnowskiego Domu Kultury, w pobliżu Soboru Świętej Trójcy, przed którym zgromadzili się mieszkańcy Hajnówki oraz członkowie Antify. Potem przyszedł czas na przemówienia jednych i drugich.
II Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych zakończył się ok. godz. 18:40. Uczestnicy oraz przeciwnicy manifestacji zostali spokojnie odeskortowani przez policję.
Więcej o II Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych przeczytasz w jutrzejszym, papierowym wydaniu Gazety Współczesnej.