Ile kosztuje punkt w Ekstraklasie? Górnik Zabrze, Piast Gliwice i Raków Częstochowa od strony finansów

W polskiej piłce krąży coraz więcej pieniędzy. Przychody Ekstraklasy jako całości rosną z roku na rok i perspektywa przekroczenia bariery miliarda złotych stała się już realna. Warto więc spojrzeć jak wygląda gospodarowanie tymi środkami w samych klubach.

Bardzo miarodajnym wskaźnikiem jest procentowy udział wynagrodzeń w stosunku do osiąganych przychodów. Eksperci za bezpieczny poziom uznają 60 procent. W tegorocznym raporcie znalazły się dwa zestawienia - bez wpływów transferowych, które wszak trudno przewidzieć z góry, oraz z nimi. W tym pierwszym w progu do wspomnianych 60 procent znalazły się tylko trzy kluby: Górnik Zabrze (28 procent), Legia Warszawa i Raków Częstochowa (po 56). Na drugim biegunie także trzy przekroczyły 90 procent: Piast Gliwice (94), Wisła Płock (98) i Śląsk Wrocław, który w wypłaty zamienił... 107 procent przychodów.

Po doliczeniu transferów sytuacja nieco się zmienia. Już siedem klubów mieści się poniżej 60 procent, a ósmy - Lech - przekracza tę linię o 1. Na czele wciąż znajduje się Górnik (26), ale na drugie miejsce wchodzi Pogoń Szczecin obniżająca wskaźnik z 88 do 45. Stało się tak dzięki sprzedaży Kacpra Kozłowskiego do Brighton & Hove Albion F.C. Trzecia lokata przypada Legii (48). Raków spada na szóste miejsce (54), za to poprawia się Piast, który po wytransferowaniu Jakuba Świerczoka do Nagoya Grampus awansuje na dziesiątą lokatę, ale procentowo, wciąż pozostaje pod kreską (68).

W ogonie stawki wylądowały Zagłębie Lubin (84), Wisła Płock i Śląsk Wrocław (po 97) .

- Kwestia zrównoważenia budżetu była bardzo ważna i kładliśmy na nią mocny nacisk. Jak widać udało nam się osiągnąć niezły wynik. I nie oznacza to na pewno, że piłkarze zarabiali niewiele - komentuje były prezes Górnika Zabrze, Arkadiusz Szymanek. - Mam też wrażenie, że jeśli utrzymany zostanie kierunek, jaki obowiązuje w klubie, to w publikowanym w marcu rocznym raporcie finansowym, może pojawić się plus, a pamiętajmy, że poprzedni zakończył się jedenastomilionową stratą.

Górnik „wygrał” także w prestiżowej klasyfikacji określającej ile kluby zapłaciły za każdy wywalczony przez piłkarzy punkt. W Zabrzu były to 240.000 zł. Kolejne miejsca zajęły Warta Poznań - 280.000 i Radomiak Radom - 310.000. Raków zajął szóste miejsce - 390.000, a Piast ósme - 460.000. Absolutnym rekordzistą została Legia. Koszmarny sezon ustępujących z tronu mistrzów Polski przełożył się na kosmiczny koszt 2 milionów złotych za każdy punkt! Milion - o sto tysięcy - przekroczył jeszcze tylko Śląsk Wrocław, a o podobny wynik otarła się spadająca z Ekstraklasy Wisła Kraków - 980.000. Jak widać pieniądze szczęścia rzeczywiście nie dają ...Z drugiej jednak strony Lech Poznań zapłacił sporo mniej i z kosztem 780.000 zł sięgnął po mistrzostwo Polski.