Spis treści
Sytuacja pod kontrolą
W sobotę intensywne opady deszczu spowodowały zwołanie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym udział wzięli przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Wód Polskich oraz Wojsk Obrony Terytorialnej. Samorządowcy z powiatów bieszczadzkiego, leskiego i krośnieńskiego dołączyli do spotkania za pomocą połączenia internetowego.
Zgodnie z prognozami meteorologicznymi, intensywne opady deszczu mają trwać jeszcze do niedzieli. Dla powiatów bieszczadzkiego i leskiego wprowadzono drugi stopień zagrożenia, a mieszkańcy tych obszarów otrzymali alerty RCB z ostrzeżeniami. 8 innych powiatów (brzozowski, jarosławski, m. Krosno, krośnieński, lubaczowski, m. Przemyśl, przemyski i sanocki) objęto ostrzeżeniem 1. stopnia.
- Sytuacja jest pod pełną kontrolą. Ostatnie dni poświęciliśmy na sprawdzenie infrastruktury przeciwpowodziowej, w tym wałów i zbiorników. Samorządowcy również dokonali przeglądu przepustów w ciekach wodnych - poinformowała Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki. Dodała, że na chwilę obecną nie ma bezpośredniego zagrożenia powodzią, choć intensywne opady mogą podnieść poziom wód w rzekach.
Największe opady w Bieszczadach
Na godzinę 19:00 największe opady deszczu odnotowano w pasie Cisna-Wołosate, gdzie w ciągu ostatnich pięciu godzin spadło od 15 do 20 mm deszczu. Synoptycy zapowiadają dalsze intensywne opady w regionie, a IMGW wydało odpowiednie ostrzeżenia. W Bieszczadach, gdzie opady są najsilniejsze, spadło już 15 litrów wody na metr kwadratowy.
- Ze Słowacji nadciągnął front atmosferyczny, który nie spowodował kryzysowej sytuacji. W ciągu ostatnich sześciu godzin najwięcej deszczu spadło w Bieszczadach – około 15 mm. Monitorujemy sytuację i pozostajemy w stałym kontakcie ze służbami - powiedział Wojciech Czanerle, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Ostrzeżenia i działania zapobiegawcze
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia dla powiatów bieszczadzkiego i leskiego. Prognozy wskazują, że do niedzieli rano, na tych terenach może spaść nawet do 70 litrów deszczu na metr kwadratowy. Dla ośmiu innych powiatów, w tym m.in. Krosna, przemyskiego i sanockiego, wydano ostrzeżenia pierwszego stopnia. Tam przewiduje się opady do 50 litrów na metr kwadratowy.
Turyści, zwłaszcza ci planujący wyprawy w góry, zostali ostrzeżeni przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Lokalni samorządowcy zapewnili, że są przygotowani na ewentualne podniesienie poziomu wód. Powiatowe Centra Zarządzania Kryzysowego są w stałym kontakcie z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego i w razie zagrożenia podejmą adekwatne działania.
Retencja i monitoring
Zbiorniki retencyjne w regionie mają rezerwy, a stany wód utrzymują się na poziomie niskim. Mimo że prognozy wskazują na dalsze opady, lokalne służby monitorują sytuację i są w stanie reagować na ewentualne zagrożenia. Jak informują władze, do tej pory nie odnotowano krytycznych incydentów związanych z opadami.
W obliczu trudnych warunków pogodowych, mieszkańcy i turyści powinni pozostać czujni i śledzić na bieżąco komunikaty wydawane przez służby zarządzania kryzysowego oraz meteorologiczne.
Źródło:
