Jacek Bąk, były reprezentant Polski przejechał się po kadrowiczach. Poszło o robienie zdjęć z Cristiano Ronaldo

Reprezentanci Polski zawiedli w piątek w meczu 5. kolejki Ligi Narodów z Portugalią. Dostali pięć goli od faworyzowanych Portugalczyków, a stać ich było jedynie na honorowe trafienie Dominika Marczuka.

Choć nic nie zapowiadało takiego rozmiaru klęski na Estadio do Dragao po pierwszej połowie. Wtedy kadrowicze Michała Probierza się dzielnie trzymali i utrzymywali bezbramkowy rezultat na tablicy. Po zmianie stron to piłkarze Roberto Martineza na czele z Cristiano Ronaldo wrzucili wyższy bieg, a Biało-Czerwoni byli tylko tłem dla nich i ich efektownej gry. Nie zabrakło również indywidualnych błędów po stronie reprezentantów Polski.

Po meczu piłkarze na czele z kapitanem (pod nieobecność Roberta Lewandowskiego), Piotrem Zielińskim i Nicolą Zalewskim ruszyli po zdjęcia od swojego portugalskiego idola i legendy futbolu - Cristiano Ronaldo. Któż, by nie chciał przecież fotki z tak wybitnym piłkarzem? Nie wszystkim jednak taka postawa się spodobała. Internauci w mgnieniu oka zaatakowali polskich piłkarzy, a oliwy do ognia dolała wypowiedź Jacka Bąka, byłego reprezentanta Polski.

- Wychodzimy przed autokar i robimy sobie zdjęcia. To nie jest moja bajka. Kiedyś były inne czasy. Dostajemy 1:5 i ja mam prosić Ronaldo o zdjęcie? Gościa, który chwilę wcześniej nas wyr***? Czy my naprawdę nie mamy w sobie za grosz honoru? Dziś najważniejsze są media społecznościowe i lepszy jest ten, który jako pierwszy wrzuci sobie zdjęcie z Ronaldo? Nie tędy droga - mówił rozwścieczony Jacek Bąk portalowi WP Sportowe Fakty.

Dla 96-krotnego reprezentanta taki obrazek był po prostu przykry.

- Powiedzmy to mocno. Trener Probierz niech też zareaguje. Brakowało tylko, żeby on zrobił sobie zdjęcie z Ronaldo. Albo może wymienił się na marynarki z Roberto Martinezem. Chyba nie nadaję się do tych czasów. Jest to przykre. Ja chyba jestem z trochę innej gliny ulepiony. Dzisiejszy świat niestety taki jest - zakończył (cyt. WP Sportowe Fakty).