Śląsk zaliczył słabe wejście w nowy sezon. Aktualny wicemistrz Polski na inaugurację Orlen Basket Ligi przegrał MKS-em Dąbrowa Górnicza 80:82, co można było zrzucić na karb ciągłego zgrywania się nowych członków zespołu. Po 9. kolejce można jednoznacznie stwierdzić, że WKS ma o wiele słabszą drużynę niż w poprzednim sezonie. Potwierdził to zwłaszcza ostatni mecz w Słupsku. „Trójkolorowi” przegrali 53:78 z Czarnymi, którzy przed spotkaniem ze Śląskiem z bilansem 2-5 zajmowali ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Trudno w to uwierzyć, ale wrocławianie w pierwszej kwarcie zdobyli zaledwie... 5 punktów. W drugiej było niewiele lepiej – 8. Niedzielne spotkanie wyglądało jak potyczka ekipy z NBA z zespołem juniorów.
Szkoleniowiec WKS-u, Jacek Winnicki, podczas pomeczowej konferencji powiedział tylko dwa zdania. – Gratulacje dla drużyny ze Słupska. Przepraszam kibiców Śląska Wrocław za tę kompromitację, która wydarzyła się w tym spotkaniu – stwierdził 56-letni trener. Nieco bardziej rozmowny był Łukasz Kolenda, do którego można mieć najmniejsze pretensje. 24-latek zdobył 13 punktów i był najskuteczniejszym graczem „Trójkolorowych”. – Myślę, że tutaj nie ma co komentować. Boisko wszystko pokazało. Ogrom pracy przed nami. W imieniu zawodników chciałbym przeprosić wszystkich fanów Śląska, bo takie mecze są niedopuszczalne – powiedział Kolenda.
Po 9. kolejce Orlen Basket Ligi Śląsk zajmuje 10. miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów. Ósmy MKS Dąbrowa Górnicza (zajmujący ostatnią pozycję gwarantującą udział w fazie play-off) ma tyle samo oczek. Z jednej strony WKS-owi brakuje niewiele, aby znaleźć się w czołowej ósemce. Z drugiej – awans do play-offów na ten moment wydaje się szczytem możliwości wrocławskiej drużyny.
Winnicki obecnie nie może skorzystać z usług kontuzjowanych Sauliusa Kulvietisa i Jawuna Evansa. W Słupsku słaby występ zanotował Kendale McCullum, który w ciągu niespełna 18 minut spędzonych na parkiecie zdobył zaledwie jeden punkt. W takich okolicznościach trudno marzyć o walce o medale.
Na domiar złego Śląsk jeszcze bardziej zawodzi w rozgrywkach BKT EuroCupu. Dla WKS-u to trzeci sezon z rzędu w europejskich pucharach. „Trójkolorowi” dwóch poprzednich nie mogą zaliczyć do udanych, sęk w tym, że obecny szykuje się na najgorszy. Po siedmiu meczach ekipa z Dolnego Śląska ma na koncie same porażki.
W środę (godz. 18) zespół z Wrocławia w ramach 8. kolejki BTK EuroCupu podejmie w Hali Orbita litewski 7-bet Lietkabelis Panevėžys.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
