Doszło do paradoksalnej sytuacji. Wydaliśmy 6,5 mln zł na prawników, żeby oddać Francuzom 50 mln zł – mówi Jacek Żalek, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta.
W piątek (20 września) w towarzystwie działaczy PiS złożył w Najwyższej Izbie Kontroli wniosek o przyjrzenie się sprawie ugody zawartej wiosną przez prezydenta Tadeusza Truskolaskiego z francuską firmą Eiffage.
To pierwszy budowniczy stadionu miejskiego, od którego w 2015 roku miasto wywalczyło w sądzie apelacyjnym 101 mln zł (z odsetkami 130 mln zł). Prezydent zgodził się jednak przyjąć zaproponowane przez firmę 80 mln zł. Eiffage złożył bowiem w Sądzie Najwyższym skargę kasacyjną, która została przyjęta.
Jak prezydent broni swojej decyzji? Czy faktycznie była potrzeba płacenia prawnikom aż 6,5 mln zł? O tym wszystkim przeczytasz w poniedziałkowym (24 września) wydaniu Kuriera Porannego.