Jak Poznań walczy ze smogiem? Czujniki demonstracyjne, mobilna stacja, eko wóz - ładnie wyglądają na papierze

Od początku roku stacje pomiarowe Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska odnotowywały dobowe przekroczenia norm szkodliwych dla zdrowia pyłów zawieszonych PM10.

Tylko w styczniu na stacji zlokalizowanej na Polance odnotowano dwa dni z przekroczeniami, a na stacji na Dąbrowskiego sześć. Z kolei na manualnych stacjach przy ul. Jana Spychalskiego (przed dekomunizacją ulic: Chwiałkowskiego) i przy Szymanowskiego takich dni było łącznie osiem. Luty nie wyglądał dużo lepiej. Na Polance odnotowano sześć dni z przekroczeniami, na Dąbrowskiego aż dziewięć.

- Czasami nadwyżki od wymaganych w Polsce i Unii Europejskiej norm były nieznaczne. Przypomnijmy, że dopuszczalne stężenie dobowe wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny. W Poznaniu wskaźniki wahały się od 56 mikrogramów, aż do dwukrotnego przekroczenia norm - mówi Danuta Krysiak z wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Poznań chce więc walczyć ze smogiem. Na środowej komisji ochrony środowiska Rady Miasta prezentowane było wyposażenie Eko Patrolu, który ma wspomagać strażników miejskich w walce o czyste środowisko.

Także wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski zdradził nam, że miasto planuje współpracę z powiatem poznańskim oraz z pełnomocnikiem rządu ds. smogu w tym zakresie i montaż czujników jakości powietrza na budynkach oświatowych. Pracownicy magistratu, znający szczegóły sprawy, mówią jednak, że będą to czujniki demonstracyjne, służące raczej edukacji, niż wiarygodnym pomiarom.

SONDA: CZY POZNANIACY BOJĄ SIĘ SMOGU?

POLECAMY:

Najnowsze wiadomości z Wielkopolski