Jakub Kiwior z pierwszym golem dla Arsenalu w sezonie. Piękna główka przeciwko Crystal Palace w Premier League

Jakub Jabłoński
Kiwior odleciał w Arsenalu. Strzelił właśnie pierwszego gola w sezonie
Kiwior odleciał w Arsenalu. Strzelił właśnie pierwszego gola w sezonie Internet/X
Jakub Kiwior szybko wpisał się na listę strzelców w rywalizacji 34. kolejki angielskiej Premier League. Bo już w 3. minucie. Polak wyskoczył najwyżej w polu karnym po wrzutce z rzutu wolnego, a potem precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarza Crystal Palace. Znakomity ostatni czas dla The Gunners! Zobacz pierwsze trafienie polskiego obrońcy w sezonie.

Pierwszy gol w sezonie Jakuba Kiwiora dla Arsenalu. Polak odleciał

To jaki ostatnio dobry czas przeżywa w Arsenalu Jakub Kiwior jest wręcz niepojęte. W ostatnim tygodniu wyrzucił z Ligi Mistrzów samego obrońcę trofeum w tegorocznej edycji - Real Madryt, tracąc w całym dwumeczu TYLKO jednego gola. W weekend z kolei imponował przeciwko Ipswich Town, nie pozwalając beniaminkowi na nic więcej.

Do takiego stopnia, że wśród kibiców w mediach społecznościowych Polak zyskał dwa nowe przydomki. Więcej o nich pisaliśmy przy okazji ostatniego meczu angielskiej Premier League pod linkiem. W środę, wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie już w 3. minucie rywalizacji. Wrzucał na jego głowę Norweg Martin Odegaard.

Dla Kiwiora była to już łącznie 3 bramka na poziomie Premier League. Do najskuteczniejszego Polaka Jana Bednarka (9) traci więc aż 6 trafień - przypomniał klasyfikację Polaków na X popularny użytkownik Michał Sagrol:

gole w Premier League:

  • 9 - Bednarek
  • 7 - Cash
  • 5 - Klich
  • 3 - Kiwior
  • 1 - R. Warzycha, Wasilewski

- Mr invincible - komentowano po meczu z Ipswich występ reprezentanta Polski. Co w wolnym tłumaczeniu oznacza: Pan niezwyciężony. - Mr Reliable (niezawodny) - dodano. Kiwior, gdy tylko wychodził w podstawowym składzie nie zwykł przegrywać w Arsenalu.

Oto jego znakomite statystyki:

  • 22 meczów
  • 15 wygranych
  • 7 remisów
  • 0 porażek
  • 10 czystych kont

Crystal Palace nie złożyło broni. Zaatakowało i w 27. minucie wyrównał dla przyjezdnych - notabene także z Londynu - Eberechi Eze po dograniu Adama Whartona. Zobaczcie, jednak trafienie Biało-Czerwonego z początku meczu:

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl