- Tak, będę kandydował do Senatu z KWW Zjednoczona Prawica w okręgu białostockim (nr 60: Białystok, powiat białostocki i sokólski - red.). To jest mój komitet i ja go założyłem. Już ponad rok temu wiele osób namawiało mnie bym startował w wyborach. Bardzo dokładnie przeanalizowałem wszystkie za i przeciw. Długo nad tym myślałem i w końcu uznałem, że nie mogę zawieść ludzi, którzy dotychczas na mnie głosowali. A jest to spore gremium - mówi Współczesnej Jan Dobrzyński, obecnie senator niezrzeszony.
Przyznaje też, że wie, czym skończy się ogłoszenie startu w wyborach, ale - jak dodaje - PiS nie złożyła mu żadnej propozycji. - Powtórzę, startuję dlatego, żeby nie zawieść moich dotychczasowych wyborców i mam nadzieję, że (właśnie jako kandydat prawicy) osiągnę dobry wynik. Oficjalnie swój start zgłoszę w ciągu najbliższych dni - zapowiada Jan Dobrzyński.
Zobacz koniecznie: Jan Dobrzyński zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych. Straż miejska ukarała go mandatem
Gdy pojawiły się pierwsze informacje o KWW Zjednoczona Prawica, szef podlaskiego Prawa i Sprawiedliwości mówił, że ktoś podszywa się pod nazwę Zjednocznej prawicy, która jednoznacznie kojarzy się z PiS i jego koalicjantami (Porozumienie i Solidarna Polska). Szybko okazało się jednak, że komitet Dobrzyńskiego może używać tej nazwy, gdyż nie została ona zastrzeżona.
W środę (28.08) poprosiliśmy szefa podlaskich struktur PiS o komentarz do nowej (i dość zaskakującej) sytuacji na podlaskiej scenie wyborczej.
- Każdy ma prawo założyć swój komitet wyborczy i wystartować w wyborach, ale używanie nazwy Zjednoczona Prawica to próba podszycia się pod nasz szyld. Ta nazwa to raczej próba rozbijania niż jednoczenia prawicy. Przykre, że senator Dobrzyński będzie konkurował w okręgu białostockim z naszym kandydatem Mariuszem Gromko. Dla mnie oczywistym jest, że start pana Dobrzynskiego będzie sprzyjał kandydatowi KO, a nie PiS - zauważa Dariusz Piontkowski i dodaje: - Mam nadzieję, że wyborcy zrozumieją tę próbę manipulacji.
Przyznaje też, że jeśli Jan Dobrzyński oficjalnie ogłosi swój start w wyborach do Senatu zostanie wykluczony z Prawa i Sprawiedliwości. - To oczywiste, a pan Dobrzyński musi sobie z tego zdawać sprawę. W tej sytuacji żadne inne rozwiązanie nie jest możliwe - podkreśla poseł Dariusz Piontkowski.
Czyli, wkrótce Jan Dobrzyński podzieli los Mariusza Chrzanowskiego, prezydenta Łomży z PiS, którego PiS w wyborach przed rokiem nie wystawił wybierając kandydaturę Agnieszki Muzyk. W odpowiedzi Chrzanowski założył własny komitet, wybory wygrał i rządzi Łomżą drugą kadencję.
Czytaj także: Senator Jan Dobrzyński na sejmowym głosowaniu. Poseł Krzysztof Truskolaski jest oburzony
- Senator Jan Dobrzyński jest faworytem. To bardzo poważny kandydat wagi ciężkiej do zdobycia mandatu senatora, ale zrobię wszystko, by mu w tym przeszkodzić. Tylko tyle i aż tyle - przyznaje wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz, kandydat KO do Senatu w okręgu białostockim.
Jan Dobrzyński w podlaskiej polityce działa od lat. W latach 90. ub. wieku razem z Krzysztofem Putrą, Andrzejem Lussą i Krzysztofem Jurgielem zakładał Porozumienie Centrum, które potem przekształciło sie w PiS. Przez wiele lat był bliskim współpracownikiem posła PiS Krzysztofa Jurgiela (m.in. kierował jego biurem). Był też radnym miejskim i radnym sejmiku województwa. W latach 2006-2007 był wojewodą podlaskim lecz z tej funkcji odwołał go ówczesny premier Jarosław Kaczyńskiego. W latach 2007 i 2015 zdobył mandat sanatora z okręgu białostockiego (otrzymal odpowiednio prawie 149 tys. i 92 tys. głosów). W 2014 roku, jako kandydat PiS walczył o fotel prezydenta Białegostoku. Doszedł do drugiej tury, którą wyraźnie przegrał z Tadeuszem Truskolaskim.
Obecną kadencję Jan Dobrzyński kończy jako senator niezrzeszony. W kwietniu 2018 roku (jak podała Wirtualna Polska) pojawił się na Dworcu Centralnym z prawie trzema promilami alkoholu we krwi i poważnymi obrażeniami twarzy. Miał się awanturować. Trafił do jednego z warszawskich szpitali. Zaraz potem Jan Dobrzyński został zawieszony w prawach członka PiS i opuścił klub Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej: Jan Dobrzyński zawieszony w prawach członka PiS. RMF FM: Senator miał 3 promile
Komitet wyborczy mogą tworzyć partie polityczne, koalicje partii i wyborcy. Po zarejestrowaniu komitet może zacząć zbierać podpisów pod listami swoich kandydatów. Zgłoszenie kandydata na senatora powinno być poparte podpisami co najmniej 2 tys. wyborców. W najbliższych dniach Jan Dobrzyński oficjalnie ogłosi swój start w wyborach do Senatu z KWW Zjednoczona Prawica.
Wybory parlamentarne odbędą się 13 października. Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.
