Razem z „Jankesem” wpadła jeszcze jedna osoba. Też trafiła do aresztu. Tak więc w śledztwie, dotyczącym sprzedawania dopalaczy we Wrocławiu jest już szesnaście osób podejrzanych. Aż piętnaście przebywa w areszcie.
Dopalacze to substancje działające jak narkotyki. Są nawet groźniejsze od tradycyjnych narkotyków. Bo chemicy, pracujący dla przestępców, wymyślają nowe nieznane wcześniej związki. Wszystko po to żeby stworzyć substancję odurzająca, której nie ma na liście zakazanych prawem narkotyków.
TU PRZECZYTASZ o dilerach dopalaczyJankes
Takie substancje sprzedawane są w sklepikach albo przez internet jako „pochłaniacze wilgoci” czy środki do czyszczenia komputerów. Kilkanaście dni temu prokuratura zatrzymała piętnaście osób. Są podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Niedawno zlikwidowano jeden z bardziej znanych punków handlu dopalaczami – przy ulicy Oleśnickiej we Wrocławiu.
„Jankes” to od wielu lat bardzo znana osoba we wrocławskim półświatku. Oprócz niego jeszcze dwóch znanych gangsterów jest wymienianych jako osoby kierujące produkcją i rozprowadzaniem dopalaczy w naszym mieście. Te dwie osoby – póki co – nie usłyszały jeszcze jakichkolwiek zarzutów.
KLIKNIJ TU śledztwo przeciwko dopalaczwej mafii zaczeło się od tego artykułu
Zobacz też: Jak uchronić dziecko przed dopalaczami?