Napastnik próbował dźgnąć go w serce, ale chybił i pan Waluś przeżył. Został przewieziony do szpitala, gdzie jest leczony – oświadczył rzecznik służb więziennych Singabakho Nxumalo.
Atak przed wyjściem na wolność
Sąd w RPA zdecydował o warunkowym zwolnieniu polskiego imigranta, miało to nastąpić najpóźniej w czwartek. Janusz Waluś odbywał karę w południowoafrykańskim więzieniu od niemal 30 lat za zabójstwo w 1993 roku Chrisa Haniego, komunistycznego działacza ruchu zwalczającego apartheid.
Ministerstwo sprawiedliwości i służby więziennej nakazuje warunkowe zwolnienie osadzonego – oznajmił sędzia Raymond Zondo, prezes Trybunału Konstytucyjnego RPA.
Skonkretyzował, że Waluś powinien wyjść na wolność w ciągu 10 dni.
Uchylona decyzja ministra sprawiedliwości
Warto dodać, że Trybunał Konstytucyjny RPA uchylił decyzję ministra sprawiedliwości Ronalda Lamoli odmawiającą zwolnienia warunkowego Janusza Walusia. Wydając orzeczenie, główny sędzia Raymond Zondo powiedział, że „decyzja ministra była irracjonalna i musi zostać uchylona”.
Janusz Waluś do Republiki Południowej Afryki trafił w 1981 roku. Prowadził tam ze swoim ojcem i bratem hutę szkła. Po bankructwie ojca Janusz został kierowcą ciężarówki. Po przyjęciu południowoafrykańskiego obywatelstwa w 1986 roku silnie zaangażował się w działalność polityczną i związał się z afrykanerskimi nacjonalistami.
rs
