- Wiem, że te tereny należą do zamożniejszych w naszym kraju. Dlatego trudno powiedzieć mi ile wynosiła tu godzinowa stawka za pracę w 2015 roku. Ale w całym kraju była bardzo mizerna. W Polsce między 1990 rokiem a 2015 istniał "system eksploratorski". Sytuacja ekonomiczna wielu Polaków była po prostu fatalna - mówił podczas spotkania z mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju Jarosław Kaczyński.
Rozwój Polski
- Dzisiaj żyjemy już w innym systemie. Stawka za pracę jest dużo wyższa. To jest wielki sukces tego rządu, bez względu na to, co mówią na ten temat nasi przeciwnicy. Jest dużo osób, którym przeszkadzał i nadal przeszkadza chociażby nasz program "500 plus" - dodawał prezes PiS. - Do 2015 r. mieliśmy do czynienia z rabunkiem finansów publicznych. My to zakończyliśmy i zyskaliśmy prawie bilion złotych więcej, które przekazaliśmy na "500 Plus", rozwój gospodarki i służbę zdrowia - podkreślił.
Według prezesa należy pamiętać, że siły zewnętrze "nie są zainteresowane naszym rozwojem, bo widzą, że w Europie wyrasta państwo, które zaczyna się liczyć". - Także w Polsce są siły, które chcą, by powrócił system eksploatacji. Totalna opozycja nie przestrzega zasad lojalności narodowej, kłamie na temat swojego kraju w przestrzeni międzynarodowej - mówił Jarosław Kaczyński.
Historia i reparacje
- Przywiązanie do Narodu to bardzo duża wartość. Przypominamy historię i robimy to poprzez różne inicjatywy, poprzez budowę muzeów - robi to także Pani Europoseł Jadwiga Wiśniewska, która organizuje konkursy o Katyniu - przypomniał prezes PiS. - Zażądaliśmy od Niemiec reparacji wojennych i niewypłacenie ich to brak szacunku dla naszej godności - nie godzimy się na to. Reparacje odnoszą się nie tylko do naszych interesów ekonomicznych, ale i godności - podkreślił Kaczyński.
- Nie możemy zgodzić się na tę sytuację jako polscy patrioci, także jako racjonalnie myślący ludzie, żeby Niemcy zapłaciły 70 państwom różnego rodzaju odszkodowania za II wojnę światową, nie mówiąc już o płaceniu za pierwszą, a Polsce, największej ofierze ich zbrodni z czasów II wojny światowej, nie zapłacono nic - dodał prezes PiS. Kaczyński zaznaczył, że nie ma w Dzienniku Ustaw, Monitorze Polskim czy dziennikach urzędowych ministerstw informacji o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji. Podkreślił, że "w sensie prawnym nic takiego się nie stało".
Przyszłoroczne wybory
Według niego ludziom próbuje się narzucić ideologię, która przyszła z zewnątrz. - Mamy do czynienia z radykalnym atakiem na wolność, bo uważa się, że partie konserwatywne nie mają prawa sprawować władzy - mówił. - Stawką przyszłorocznych wyborów jest podtrzymanie systemu ekonomiczno-społecznego i utrzymanie demokracji i wolności. Po ewentualnym zwycięstwie drugiej strony Polska przestanie być państwem demokratycznym - dodał prezes PiS.
- Kto wygrywa na Śląsku, to wygrywa w całej Polsce. Chcę zapewnić, że my o Śląsku nie zapominamy, że wiemy o tradycji ciężkiej pracy tej ziemi - ona jest dobrą podstawą do rozwoju. Jestem przekonany, że przed Śląskiem jest piękna przyszłość, ale jest warunek - rząd Prawa i Sprawiedliwości. Podejmijmy ten wysiłek i nie dajmy się zwieść drugiej stronie. My jesteśmy formacją "Solidarności" - zakończył Kaczyński.
Jarosław Kaczyński w Katowicach
Wcześniej prezes PiS był w Katowicach, gdzie mówił m.in. o wydarzeniach z Przewodowa. - Wszystko wskazuje na to, że była to rakieta wystrzelona w celach obronnych przez Ukraińców i że - być może - część tej rakiety spadła na nasze terytorium - mówił. - To jest tylko incydent, tragiczny, bo zginęło dwóch ludzi - podkreślał prezes PiS. - Mamy do czynienia z tragedią, ale ta wojna jest tragedią o nieporównanie większej skali i ta wojna jest u naszych granic - dodał.
