Jasienna. Ogromna tragedia w maleńkiej wsi. Wypadek jak sprzed pięciu lat

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Po lewej wypadek 24-latki z 29 kwietnia 2019 roku, po prawej 23-latka z 23 marca 2014 roku
Po lewej wypadek 24-latki z 29 kwietnia 2019 roku, po prawej 23-latka z 23 marca 2014 roku PSP Nowy Sącz
29 kwietnia, tuż po północy, huk rozbijającego się o przystanek auta, zbudził okolicznych mieszkańców Jasiennej. Na miejscu zginęła 24-letnia kobieta. Podobna tragedia o tej samej godzinie rozegrała się tu 5 lat wcześniej. Wówczas w identycznie wyglądającym wypadku zginął 23-letni mieszkaniec tej wsi.

Strażacki raport z miejsca zdarzenia, jaki zawsze powstaje po dotarciu tam służb, opisuje pojazd po uderzeniu w przystanek, „który znajdował się w pozycji pionowej z komorą silnika wbitą w ziemię”. Samochód osobowy, reno scenic, musiał uderzyć w betonowy słup z dużą prędkością.

Nie było szans na przeżycie

W środku auta znajdowała się tylko 24-letnia, niedająca oznak życia kobieta, do której wydobycia należało użyć sprzętu hydraulicznego. Niestety, mimo reanimacji podjętej jeszcze przez strażaków zanim przyjechało pogotowie, nie udało się jej uratować.
Na miejsce zdarzenia udał się również zespół wypadkowy oraz technik kryminalistyki z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, którzy przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz podjęli szereg czynności mających na celu ustalenie jego przyczyn i okoliczności. Obecny był również biegły z zakresu ruchu drogowego i prokurator, którego decyzją ciało kobiety zabezpieczono do dalszych badań.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta jadąca samochodem marki renault na łuku drogi prawdopodobnie straciła panowanie nad pojazdem, a następnie uderzyła w betonowy przystanek autobusowy. Na szczęście w tym czasie nie było tam żadnych innych osób - informuje Aneta Izworska z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Wypadek sprzed lat

Wynik sekcji zwłok 24-latki i symulacja przebiegu wypadku przyniosą odpowiedź na pytania odnośnie przyczyny tragedii. Zastanawiający jest jednak fakt, że do podobnego wypadku doszło tutaj 23 marca 2014 roku. Zdjęcie z tragedii, jaka rozegrała się dziesięć minut po północy, przedstawia samochód mitsubishi carisma, niemal identycznie pionowo wbity w ziemię po zderzeniu z filarem przystanku autobusowego. Pojazdem podróżowała jedna osoba, która nieprzytomna z obrażeniami ciała i bez funkcji życiowych była uwięziona w aucie. Strażacy musieli rozciąć auto, żeby wydobyć 23-latka. Mimo reanimacji przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon mężczyzny.

Wiele pytań

Jeszcze przed wynikiem prokuratorskiego śledztwa w internetowych dyskusjach pojawił się szereg pytań: „Dlaczego młoda kobieta wychodzi z domu o północy i zabija się na przystanku 500 metrów od domu? Kto pozwolił wyryć taką dziurę na poboczu, że zmieścił się do niej cały przód auta? Kto taki betonowy przystanek pozwolił postawić zamiast lekkiej wiaty z pleksi. Dlaczego?”. To jedno z nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jasienna. Ogromna tragedia w maleńkiej wsi. Wypadek jak sprzed pięciu lat - Gazeta Krakowska

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Przeznaczenie. Niestety.
G
Gość
2019-05-06T09:59:29 02:00, eryk:

Oczywiście winny jest przystanek, tak jak drzewa przy drodze, o które rozbijają się debile za kierownicą o inteligencji rozwielitki.

ty jebana szmato jaką ty masz inteligencje i czy znałaś tą osobę równie dobrze mamcię se mozesz w domu po dupie poklepaćty pedale

G
Gość
dziwki24.pl - Młoda studentka 22lat, pozna zadbanego faceta na sponsoring lub miłe spędzanie czasu mój profil ze zdjęciami tu: http://dziwki24.pl i mój nik: monika22 napisz odpisuje w ciągu 3 minut .
G
Gość
Aby wiejskie młodziki z ułańską fantazją /po alkoholu lub prochach/ nie rozbijały się na drzewach i betonowych przystankach należy to całe dziadostwo wyciąć, a beton zastąpić miękkim plastikiem.
e
eryk
Oczywiście winny jest przystanek, tak jak drzewa przy drodze, o które rozbijają się debile za kierownicą o inteligencji rozwielitki.
c
czytelnik
szkoda że autor nie wie jak się pisze renault scenic wstyd !!

takie czasy !!
G
Gość
A może warto zadać pytanie czy nie było to celowe działanie zarówno w pierwszym jak i drugim wypadku
G
Gość
współczuię rodzinie,a przystanek z betonu po to aby niezrównoważony niedorozwój nie zdmuchnął ludzi zapieprzając do diabła
j
jur
poprostu na prawo jazdy za malo mowia o niebezpieczenstwie predkosci i jakie sa skutki powinny byc treningi na placu jak auto zachowuje sie gdy jest slisko
m
matahari
jakby była lekka wiata z pleksi i ktoś pod nią by czekał, to ofiar byłoby więcej niż jeden nieprawidłowo jadący kierowca, bo trzeba by wtedy doliczyć osoby na przystanku.
C
Czytelnik
To może wprowadzić nową regulację: odcinki drogi, na krórych prowadzenie auta przez osoby poniżej 25go roku życia w godzinach nocnych byłoby zabronione.
S
Slayer
Wszystkie te dodatkowe pytania są głupie! rozumiem że to teren zabudowany i prędkość obowiązująca tam o tej godzinie to 60 km/h. Powinno się zadać pytanie: co powoduje, że ludzie nie potrafią przestrzegać zasadnych ograniczeń prędkości i ni e przestrzegają innych zakazów i nakazów mających na celu poprawić bezpieczeństwo na drodze? Taki betonowy przystanek skutecznie chroni osoby w nim przebywające i jak dla mnie zasadne jest to że jest on betonowy, bo już DWA razy doszło do sytuacji, w której samochód w niego wjeżdża. Jakie byłyby pytania gdyby przebywało tam 10 osób i kobieta wjechałaby w konstrukcję stalową lub drewnianą, zabijając wszystkich ale chroniąc swoje życie. Najłatwiej zwalać winę na wszystko dookoła!
X
Xyz
Ok, jest to tragedia ale obwinianie za ten wypadek wszystkiego, nawet tego, że przystanek był betonowy to jakiś absurd.
Wróć na i.pl Portal i.pl