Jednoręki perkusista Def Leppard zaatakowany na Florydzie
Na pomoc leżącemu muzykowi ruszyła pewna kobieta. Ją również zaatakował Hartley, powalając na ziemię i zadając wielokrotnie ciosy. Kobiecie udało się wyrwać napastnikowi i uciec do hotelu, lecz prześladowca i tam ją dogonił i wyciągnął za włosy z budynku.
19-latek został zatrzymany po ucieczce z okolicy. Policja powiedziała, że został zidentyfikowany przez personel hotelu Conrad, gdy szedł przez garaż, uszkadzając pojazdy.
Allen złożył oświadczenie na policji i oświadczył, że chce, aby sprawca został postawiony przed sądem. Hartley został oskarżony o znęcanie się nad osobą starszą lub niepełnosprawną bez wyrządzania większej szkody.
Pomimo utraty ręki, Allen pozostał perkusistą Def Leppard
Rick Allen stracił lewą rękę w 1984 r. w wypadku samochodowym, który nieomal doprowadził do śmierci muzyka. Pomimo utraty ręki i konieczności ponownego opanowania gry na perkusji, pozostał perkusistą Def Leppard.
– Wielu moich rówieśników, wielu fanów, moja rodzina… otrzymałem dużo zachęty. Wszyscy próbowali pomóc mi podnieść się. W końcu dotarłem do punktu, w którym zdałem sobie sprawę, że rzeczywiście mogę to zrobić. Po tym zdarzeniu odkryłem moc ludzkiego ducha i to doprowadziło mnie do miejsca w którym teraz jestem – powiedział Rick Allen w wywiadzie dla Page Six.
Źródło: Fox News
