Spis treści
Reprezentant Polski i spółka solidnie przed startem NBA
San Antonio Spurs z bilansem 2-2 przygotowuje się do kolejnego meczu w pre-season. Mecze kontrolne przed sezonem NBA mają dać odpowiedź 5-krotnemu mistrzowi tych rozgrywek, w jakiej dyspozycji są jego podopieczni. Nie ulega wątpliwości, że po czterech starciach jednym z liderów zespołu jest reprezentant Polski Jeremy Sochan.
"Ostrogi" wygrały na swojej hali Frost Bank Center z Utah Jazz (126:120) i Orlando Magic (107:97). Z kolei u siebie ulegli Oklahoma City Thunder (107:112) oraz w środę Miami Heat (117:120). Spotkanie numer cztery rozegrali na wyjeździe.
Już w piątek drużyna z Teksasu zmierzy się z innym zespołem z tego stanu - Houston Rockets na zakończenie okresu przygotowawczego. Natomiast za tydzień na parkiecie rywala zainaugurują sezon NBA. Rozgrywki rozpoczną od meczu z finalistą poprzedniego sezonu Dallas Mavericks.
Najwyższa dyspozycja w okresie przygotowawczym w karierze
Dla Sochana to trzeci raz, kiedy wraz z drużyną mierzy się w meczach kontrolnych przed sezonem. Bez względu na dyspozycję Polaka w ostatnim starciu pre-season, śmiało można powiedzieć, że dyspozycja 21-latka nigdy nie była tak wysoka w tym okresie jak ma to miejsce teraz.
Warto posłużyć się liczbami, które wyglądają bardzo okazale. Mianowicie już na parkiecie spędził 95 minut. Jak na razie najwięcej szansy dostawał dwa lata temu , kiedy to rozegrał w sumie 100 minut. Sochan potrzebował na to pięć spotkań. Również pod kątem punktowym jest to najlepszy okres przygotowawczy. Do tej pory łącznie w czterech spotkaniach zdobył aż 54 punkty, to o 18 punktów więcej niż miało to miejsce rok temu i o 32 ,,oczka'' lepiej niż w debiucie w pre-season.
Reprezentant Polski zrobił także postępy w elemencie zbiórek - 28. Rok jak i dwa lata temu silny skrzydłowy wywalczył ich mniej (25 i 23).
Świetna współpraca ze wschodzącą gwiazdą
W środę Sochan osiągnął rekord punktowy w meczach kontrolnych - 18. Na uwagę zasługuje owocna współpraca na parkiecie z najlepszym debiutantem ostatniego sezonu NBA - Victorem Wembanyamą. Warto dodać, że dzisiejsza rywalizacja była jego drugą przed startem elitarnych rozgrywek. Wicemistrz olimpijski z Francją rzucił osiem punktów i miał siedem zbiórek.
– Zna grę. To wszystko jest po prostu naturalne. My tak naprawdę o tym nie myślimy. Rozmawiamy oczywiście tu i tam, ale to wychodzi naturalnie. Wiemy, na czym stoimy. Po prostu ze sobą gramy
– powiedział reprezentant Polski o centrze San Antonio Spurs.
Weteran NBA inspiracją dla Sochana?
Przed rozgrywkami klub z Teksasu pozyskał doświadczonych i utytułowanych koszykarzy: występującego od 19 lat w NBA i członka Galerii Sław Chrisa Paula oraz mistrza NBA z Golden State Warriors Harrisona Barnesa.
W samych superlatywach o pierwszym z wymienionych jakiś czas temu wypowiadał się Sochan.
– On jest w lidze już od jakiegoś czasu. Grał w różnych klubach, z różnymi trenerami. Bardzo dobrze widzi grę. Kolejną rzeczą, która nam pomaga, jest to, że dużo do nas mówi. Widzi coś i od razu się tym dzieli. Czyta grę, dobrze radzi sobie z zasłonami. Wyprowadź go na czystą pozycję, a on cię znajdzie. To naprawdę świetne. I mówi do nas wszędzie, w trakcie gry, na ławce, w szatni. Dosłownie wszędzie. Bardzo to doceniamy
– powiedział koszykarz San Antonio Spurs, cytowany w WP SportoweFakty.
Wyjściowy skład dla reprezentanta Polski?
Niewątpliwie mecze kontrolne klarują wyjściowy skład ''Ostróg" na początek sezonu NBA. Jak na razie Sochan jest trzecim strzelcem drużyny ze średnią wynoszącą 13,5. Warte odnotowania jest najwyższa średnia minut spędzonych na boisku w seoznie przygotowawczym - 23,6.
Jednak jak sam powiedział na konferencji prasowej trener San Antonio Spurs pierwszy skład nie jest jeszcze znany.
– Nie mamy jeszcze ustalonego składu wyjściowego.
Świetne wieści dla polskiej kadry?
Jakiś czas temu na konferencji prasowej Sochan został zapytany o wątek reprezentacji Polski.
– Kwalifikacje do igrzysk, mimo że nie zakończyły się naszym awansem, były bardzo ciekawym doświadczeniem. Dobrze było zobaczyć i poczuć tę atmosferę. Trochę jak w play off NBA, kiedy istotny jest każdy szczegół, każde posiadanie piłki. Czas spędzony z zawodnikami z reprezentacji był dla mnie bardzo ważny - to, że mogliśmy się lepiej poznać. Mamy talent. Możemy grać z najlepszymi, ale musimy być mentalnie gotowi
– stwierdził koszykarz, który ostatni mecz w biało-czerwonych barwach rozegrał na początku lipca podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich.
Polskiej kadrze nie udało się wywalczyć biletu do Paryża.
Już w przyszłym roku w sierpniu odbędą się mistrzostwa Europy, które zagoszczą również w Polsce. Organizatorami Eurobasketu będzie także Cypr, Finlandia i Łotwa, gdzie obędzie się faza finałowa.
– Nie mogę się doczekać gry na przyszłorocznym Eurobaskecie, który rozgrywany będzie w Polsce
– stwierdził Sochan.
Mistrzostwa Europy rozpoczną się 27 sierpnia, a skończą 14 września.