Pech Sochana
Sochan spędził na parkiecie 12 minut, wchodząc z ławki rezerwowych. W jednej z akcji został uderzony w głowę i na wszelki wypadek nie grał w drugiej połowie. Na siedem punktów złożyły się trafione trzy z pięciu rzutów z gry i jeden z dwóch wolnych. Miał także pięć zbiórek, jedną stratę i popełnił jeden faul.
Spotkanie było pozbawione emocji, a wynik końcowy nie oddaje przewagi Rockets. Spurs nawet przez moment nie prowadzili, natomiast po trzech kwartach przegrywali już 75:101. Gospodarzy do wygranej poprowadził Amen Thompson, który zdobył 25 punktów, trafiając 12 z 15 rzutów z gry. Jalen Green dołożył 21 pkt.
Dla Spurs po 22 punkty zdobyli rezerwowi - Keldon Johnson i Stephon Castle. Ostrogi z bilansem 24 zwycięstw i 33 porażek zajmują 13. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, a kolejny mecz rozegrają w sobotę, na wyjeździe z Memphis Grizzlies (38-20). Rockets (37-22) są na czwartej pozycji.
Detroit przerwało serię porażek
Minionej nocy ciekawie było w Detroit, gdzie miejscowi Pistons wygrali z broniącą tytułu ekipą Boston Celtics 117:97. To było ósme z rzędu zwycięstwo Tłoków. Liderem gospodarzy okazał się rezerwowy Malik Beasley, który zdobył 26 punktów. Dla Celtics najwięcej - 27 - uzyskał Jayson Tatum.
Pistons pokonali Celtics po raz pierwszy od trzech lat, przerywając serię 12 porażek.
