Jest diagnoza w sprawie Piotra Żyły. Jan Szturc: To kosztuje

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Piotr Żyła
Piotr Żyła Andrzej Banaś / Polska Press
Mam nadzieję, że Piotr szybko wróci do dobrej pozycji dojazdowej na normalnych torach mrożonych. W Willingen płynęły wręcz strumienie wody, nie wszyscy sobie z tym radzili, nawet najlepsi skoczkowie - mówi w rozmowie z nami Jan Szturc, były trener Piotra Żyły w WSS Wisła.

Polski Związek Narciarski podał kadrę na lutowe zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lake Placid i Sapporo. Trener Thomas Thurnbichler nie zdecydował się na zmiany w składzie.

Do USA (zawody 9-11 lutego 2024) i Japonii (16-18 lutego) udadzą się ci sami zawodnicy, którzy brali udział w ostatnich imprezach - mistrzostwach świata w lotach i Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek.

Obecnie z biało-czerwonych w najlepszej formie jest Zniszczoł, który w miniony weekend w zawodach PŚ w Willingen dwukrotnie zajął ósme miejsce, a w niedzielę po pierwszej serii był nawet na prowadzeniu.

Na niemieckiej skoczni dwukrotnie zawiódł Piotr Żyła, który zajął 48. i 53. miejsce, choć jeszcze pod koniec stycznia uplasował się na szóstej pozycji w konkursie indywidualnym w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf w Austrii. Zdaniem jego byłego trenera Jana Szturca, 37-letni skoczek w Willingen wyraźnie się pogubił się.

- Tory lodowe, które tam były zupełnie rozregulowały jego pozycję dojazdową, a to kosztuje. Piotr jeździ aktywnie do progu, tym razem klatka piersiowa, głowa i biodro były uniesione za wysoko. Mam nadzieję, że szybko wróci do dobrej pozycji dojazdowej na normalnych torach mrożonych. W Willingen płynęły wręcz strumienie wody, nie wszyscy sobie z tym radzili, nawet najlepsi skoczkowie. Na szczęście to jedyna skocznia w cyklu Pucharu Świata z takimi torami i wierzę, że już w najbliższych konkursach Piotr pokaże się z dużo lepszej strony - mówi nam Jan Szturc.

W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Austriak Stefan Kraft. Piotr Żyła z dorobkiem 117 punktów zajmuje 26. miejsce. Najwyżej z Polaków jest Aleksander Zniszczoł - na 23. miejscu.

- Olek w tym momencie wydaje się być najlepszym polskim zawodnikiem i jak najbardziej może zostać liderem naszej reprezentacji, choć nie chce się do tego przyznawać. Jest w nim duża skromność i to też jest dobra cecha. Ma duży szacunek do naszych mistrzów świata i medalistów olimpijskich, Kamila Stocha, Piotra Żyły i Dawida Kubackiego. Brakuje mu jeszcze powtarzalności i pewności siebie. Musi robić swoje według zasady, którą kiedyś wyznawał Adam Małysz, że przede wszystkim trzeba oddać następny dobry skok a nie myśleć o konkretnych lokatach na koniec konkursu, czy klasyfikacji generalnej - dodaje Szturc, który w przeszłości również był trenerem Zniszczoła.

Konkursy PŚ w Lake Placid odbędą się 10 i 11 lutego, a w Sapporo - 17 i 18 lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl