Jeszcze więcej pieniędzy na sprzęt dla polskiej armii? Sejm zajmie się nowelizacją ustawy o obronie Ojczyzny

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Lukasz Capar Polska Press
Sejm zajmie się na tym posiedzeniu projektem zmian w ustawie o obronie ojczyzny, który poszerza katalog wpływów do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. – Wszystko to, co dotyczy zwiększenia możliwości zakupowych do polskiej armii, PSL odbiera jako coś pozytywnego. Natomiast pewne sprawy budzą nasz niepokój – mówi polskatimes.pl Paweł Bejda (PSL). – Pieniędzy na armię nigdy nie jest za dużo, tym bardziej, że żyjemy w czasach wiadomych – mamy bandę szaleńców na wschodzie Każda forma finansowania w tej chwili polskiego wojska jest dobra – mówi z kolei Piotr Kaleta (PiS).

Oprócz dotychczasowego źródła zasilania Funduszu – ze środków z obligacji emitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego – projekt zakłada wprowadzenie także wpływów pozyskiwanych przez BGK z innych zwrotnych środków finansowych, takich jak kredyty i pożyczki. Ma to umożliwić pozyskiwanie pieniędzy z kredytów i pożyczek z międzynarodowych instytucji finansowych.

Projektem poselskim ustawy o zmianie ustawy o obronie Ojczyzny oraz ustawy o finansach publicznych zajmowała się w środę sejmowa Komisja Obrony Narodowej.

W rozmowie z polskatimes.pl Paweł Bejda (PSL – Koalicja Polska), zastępca przewodniczącego sejmowej komisji, pytany o to, jak jego ugrupowanie patrzy na tę nowelizację powiedział, że wszystko to, co dotyczy zwiększenia możliwości zakupowych do polskiej armii, PSL odbiera jako coś pozytywnego. - Natomiast pewne sprawy budzą nasz niepokój. W tym projekcie ustawy zawarta jest też rozszerzona możliwość zaliczkowania. Właśnie to budzi nasz niepokój, bo wojny nie wygrywa się zaliczkami, tylko wygrywa się ją określonym sprzętem, który trafia do rąk armii – mówił.

Dopytywany, czy PSL będzie zgłaszać jakieś poprawki powiedział, że chcieliby złożyć poprawkę ponownie – to znaczy 50 proc. wydatkowanych środków finansowych zostaje w polskim przemyśle zbrojeniowym. – To jest ten czas, kiedy można bardzo wzmocnić polski przemysł zbrojeniowy. Dzisiaj było mówione przez wiceszefa MON, Wojciecha Skurkiewicza podczas posiedzenia komisji, że szereg sprzętu jest kupowane w Polsce. Zagwarantujmy to ustawą, bo przecież takie zakupy to nie jest coś, co się kupuje się dzisiaj, jutro czy pojutrze, to są długo planowe efekty. Jeżeli w ciągu dwóch lat Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada, że wyda prawie 60 mld zł na zakup różnego rodzaju uzbrojenia, w związku z tym trudno nie pochylić się również się nad tym zagadnieniem, czyli intensyfikacją i rozwojem polskiego przemysłu zbrojeniowego – powiedział.

Z kolei Piotr Kaleta (PiS) zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej podkreślił, że pieniędzy na armię nigdy nie jest za dużo, tym bardziej, że żyjemy w czasach wiadomych – mamy bandę szaleńców na wschodzie. – Każda forma finansowania w tej chwili polskiego wojska jest dobra. Pojawiają się konkretne możliwości kredytowania, nie tylko w obszarze naszego kraju, ale też są bardzo istotne możliwości wejścia w bardzo szeroki program, gdzie to Stany Zjednoczone dyktują pewne warunki. Są one bardzo korzystne, bo to oni będą decydować o tym, jaki sprzęt i na jakich warunkach będą mogli nam sprzedać – mówił. Piotr Kaleta dodał, że chodzi o to, żeby nowelizacja ustawy poszła w tym kierunku, abyśmy mogli sprzęt również od USA uzyskiwać. – Nie ma co ukrywać, że to właśnie za oceanem jest sprzęt najwyższej jakości. Chcemy mieć bardzo szeroką możliwość finansowania programów zakupów, które mogłyby mieć również charakter pożyczkowy. Pożyczki oparte nie tylko wewnątrz, nie tylko w obrębie Unii Europejskiej, ale również w obrębie systemów płatniczych USA – wyjaśnił.

Pytany, jak PiS patrzy na poprawkę PSL, o której wcześniej mówił poseł Paweł Bejda, Piotr Kaleta ocenił, że jest to pewien absurd. – PO i PSL w tej chwili chcą nam dyktować, w jaki sposób mają wyglądać kwestie zakupowe. Co zrobili, kiedy rządzili? Spuśćmy na to kurtynę milczenia. Prawda jest taka, że komponenty, które są stamtąd, są komponentami nierozłącznymi. Chodzi o to, żeby można było pewne rzeczy przerzucić na polski rynek zbrojeniowy, jednak niektórych się po prostu nie da. My przecież kupujemy w polskim przemyśle zbrojeniowym – zauważył.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl