Jewgienij Prigożyn przysiągł, że jego bojownicy wkrótce odniosą „nowe zwycięstwa”. To pierwsze komentarze watażki od czasu, gdy uniknął oskarżenia o zdradę i trafił na Białoruś.
- Nasz marsz sprawiedliwości miał na celu walkę ze zdrajcami i mobilizację społeczeństwa – mówił Prigożyn w komunikacie audio opublikowanym na powiązanym z Grupą Wagnera kanale Greyzone Telegram.
- I myślę, że wiele z tego nam się udało. Jestem pewien, że w niedalekiej przyszłości zobaczycie nasze kolejne zwycięstwa na froncie - dodał.
Gdzie przebywa Prigożyn?
Prigożyn nie dał wskazówki co do miejsca swojego pobytu. Od upadku puczu ta niegdyś popularna wśród Rosjan postać, została wymazana z publicznej agendy.
Rosyjskie media, które chwaliły go i jego żołnierzy za brutalną kampanię na Ukrainie, skrytykowały go za zdradę Putina.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Powstaje baza wagnerowców
Tymczasem pojawiły się pierwsze zdjęcia nowej bazy Grupy Wagnera na Białorusi. Gigantyczne namioty zamieniono w koszary dla najemników.
Obozowisko w rejonie Osipowicze mieści 300 namiotów, z których każdy może pomieścić 30 osób. Na Białoruś ma być przeniesionych 8 000 żołnierzy Grupy Wagnera.
Pierwsza grupa najemników ma już ćwiczyć manewry czołgowe. Pod Baranowiczami ma powstać kolejny obóz.
Czy uderzą na Ukrainę?
Pojawienie się obozu wzbudziło obawy, że prywatna armia może zostać użyta do ataku na Ukrainę od północy.
Po nieudanym buncie lord Richard Dannatt, były szef brytyjskiego sztabu generalnego, wyraził obawy, czy Prigożyn zostanie wykorzystany do poprowadzenia ataku na Kijów z Białorusi. - Zszedł ze sceny, ale czy to koniec Prigożyna i Grupy Wagnera? Fakt, że pojechał na Białoruś, jest moim zdaniem powodem do niepokoju - powiedział.
dś