Zwłok nie udało się wtedy odnaleźć, ale trop prowadził właśnie do jeziora koło Olsztyna. Płetwonurkowe, m.in. z marynarki wojennej, wielokrotnie je przeszukiwali. Jezioro Dywickie jest głębokie, a dno zamulone, co utrudniało zadanie.
Mieszkańcy zorganizowali jednak zbiórkę, by wznowić poszukiwania. W 2019 roku zadania podjęła Fundacja "Na Tropie", ale nie zakończyły się sukcesem. Dopiero druga próba rok później się powiodła.
Szczątki, które wydobyto z głębokości około trzech metrów, były ukryte w jutowym worku. Był obciążony cegłami i częściami samochodowymi. Właśnie tak w niektórych zeznaniach mówili o zatopieniu ciała kobiety jej mąż zabójca i jego brat, który pomagał ukryć zwłoki.
Mimo braku ciała, sąd skazał Marka W. w procesie poszlakowym na 15 lat więzienia za zabójstwo. Odsiedział już wyrok, wyszedł z więzienia i zmarł w Anglii.
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?