Joachim Brudziński o otwarciu Baltic Pipe: Polscy patrioci się cieszą, a ruska agentura wyje

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Nawiązując do otwarcia gazociągu Baltic Pipe, Brudzińśki podsumował, że "dzisiaj polscy patrioci się cieszą, a ruska agentura wyje".
Nawiązując do otwarcia gazociągu Baltic Pipe, Brudzińśki podsumował, że "dzisiaj polscy patrioci się cieszą, a ruska agentura wyje". Fot: baltic-pipe.eu
- Po otwarciu Baltic Pipe polscy patrioci się cieszą, a ruska agentura wyje - ocenił w środę europoseł PiS Joachim Brudziński. Jego zdaniem, w Polsce wciąż działa obóz "pożytecznych idiotów", którzy są przydatni Rosji Putina.

Mit niezwyciężonej Rosji

Po smucie jelcynowskiej, po degrengoladzie, która dotknęła postsowiecką Rosję, Putin konsekwentnie odbudowywał siłę, również w wymiarze mentalnym, odwołującym się do rosyjskiej duszy, a także mit silnej, nigdy niezwyciężonej Rosji - ocenił Brudziński na antenie TVP.

Jak dodał, właśnie ten mit, "dzisiaj, każdego dnia jest weryfikowany na Ukrainie". Wyraził nadzieję, że mit ten zostanie "doszczętnie rozbity".

Brudziński zauważył, że po 1989 roku w Polsce "ludzie rozumni, odpowiedzialni, którzy nie mieli żadnych powiązań z sowiecką Rosją, zaczęli realizować politykę bezpieczeństwa, również w wymiarze polityki bezpieczeństwa energetycznego". Wspomniał w tym kontekście o premierze Janie Olszewskim, Antonim Macierewiczu, a także o Piotrze Naimskim.

„Pożyteczni idioci”

Czyli po 1989 roku, z jednej strony funkcjonował obóz realistów, polskich patriotów, polityków, którzy twardo walczyli o narodowe interesy, a drugiej strony funkcjonował i funkcjonuje niestety cały czas obóz (...) ludzi nazywanych po rosyjsku „polieznyj idiot”, po angielsku „useful idiot”, a po polsku „pożytecznymi idiotami" - podkreślił europoseł.

Według niego tacy ludzie byli przydatni sowieckiej Rosji, a dzisiaj Rosji Putina. Nawiązując do otwarcia we wtorek w Goleniowie gazociągu Baltic Pipe, Brudziński podsumował, że "dzisiaj polscy patrioci się cieszą, a ruska agentura wyje".

Pytany, jak postrzega informacje o co najmniej trzech rozszczelnieniach gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 biegnących z Rosji do Niemiec, Brudziński uznał, że to może być kolejna próba zastraszania opinii międzynarodowej w Europie Środkowo Wschodniej i w Europie Zachodniej, w tym w Danii i Norwegii.

Postsowiecki niedźwiedź

Przecież nie tylko rozszczelnienie gazociągu Nord Stream na dnie Bałtyku, ale i też pojawienie się niezidentyfikowanych obiektów latających nad instalacjami wydobywczymi na Szelfie Norweskim, to jest cały czas ten postsowiecki niedźwiedź, a dzisiaj putinowska Rosja cały czas pokazuje pazury - dodał.

Zdaniem Brudzińskiego, w takiej sytuacji są do wyboru dwie możliwości: albo uległość wobec Putina, albo walka, jak pokazują to zaatakowani przez Rosję bohaterscy Ukraińcy.

Albo cywilizowany świat, Zachód weźmie tę przykładową kitę pod siebie i będzie przytakiwał Putinowi, albo te pazury zostaną obcięte. To, co dzisiaj pokazuje tak bohatersko naród ukraiński w końcu dotrze do (...) głów elit w Berlinie, w Paryżu, w Brukseli i w innych stolicach Europy Zachodniej - powiedział europoseł.

Przypomniał też niedawne przemówienia premier Finlandii Sanny Marin w Parlamencie Europejskim oraz szefowej KE Ursuli von der Leyen na temat Polski. Jak zaznaczył, padły wtedy słowa o tym, że "takie kraje jak Polska i tacy politycy, jak Jarosław Kaczyński, świętej pamięci pan prezydent Lech Kaczyński, mieli rację".

"A nie (mieli racji) ich partnerzy polityczni typu pożal się Boże Tusk, czy Radosław Sikorski, który wzywał w Berlinie do swoistego rodzaju hołdu berlińskiego, mówiąc, że bardziej obawia się braku działań ze strony Niemiec, niż niemieckiej dominacji" - dodał Brudziński.

Putin rozegrał tych pożytecznych idiotów, jak dzieci w piaskownicy - podkreślił.

We wtorek przy tłoczni gazu w Goleniowie (Zachodniopomorskie) odbyła się uroczysta konferencja prasowa - z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego, a także m.in. premier Danii Mette Frederiksen - połączona z symbolicznym uruchomieniem przesyłu w gazociągu. Baltic Pipe to nowa droga dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Przesył gazu w kierunku Polski ma ruszyć 1 października.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl