Jak poinformowało BBC, 33-letnia kobieta opuściła we wtorek rano szpital Salisbury District Hospital w Salisbury w południowej Anglii. Nie było przy tym dziennikarzy, jej wyjście było trzymane w tajemnicy aż do oficjalnego oświadczenia kilka godzin później.
Dyrektorka placówki, dr Christine Blanshard, powiedziała zgromadzonym pod szpitalem dziennikarzom, że „to nie koniec leczenia” Julii Skripal, ale jej wypis to „znaczący przełom”. Sama Rosjanka wyznała w komunikacie przekazanym londyńskiej policji, że „z każdym dniem jest coraz silniejsza”.
Skripal prosto ze szpitala została zabrana przez brytyjską policję do bezpiecznego miejsca. Jego lokalizacja jest poufna, wiadomo jednak, że znajduje się na terytorium Wielkiej Brytanii. Istnieje bowiem obawa o bezpieczeństwo Skripal, która wraz z ojcem była celem ataku chemicznego i ledwo uszła z życiem. O próbę otrucia premier Wielkiej Brytanii Theresa May oskarżyła Rosję.
Jak zauważa BBC, zapewnienie ochrony Julii Skripal będzie dla brytyjskich służb dużym wyznaniem. Z racji tego, że kobieta ma rosyjskie obywatelstwo, ambasada Rosji w Wielkiej Brytanii domaga się bowiem do niej dostępu. Parlament w Londynie poinformował już, że medialne doniesienia o tym, że Skripalowie otrzymają od brytyjskich władz nowe tożsamości, są jeszcze przedwczesne.
W szpitalu w Salisbury pozostał ojciec kobiety, 66-letni Siergiej Skripal, były rosyjski i brytyjski agent wywiadu. Dr Blanshard powiedziała mediom, że „jego powrót do zdrowia jest wolniejszy” niż Julii, wyraziła jednak nadzieję, że mężczyzna w końcu opuści szpitalną salę.
Julia i Siergiej Skripalowie 4 marca trafili do szpitala w Salisbury po zetknięciu z toksyczną substancją, którą potem zidentyfikowano jako nowiczok. Kreml dementuje doniesienia, że to on stoi za otruciem. W odpowiedzi na atak Wielka Brytania i blisko 30 krajów, w tym Polska, wydaliły niektórych rosyjskich dyplomatów. Rosja w odwecie zrobiła to samo.
T. May: Rosja miała możliwości, intencje i motyw do przeprowadzenia ataku na Skripala
RUPTLy/x-news
POLECAMY: