Justin Timberlake przyznał się do winy. Gwiazdor kierował samochodem pod wpływem alkoholu

Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
Dobiega końca głośny proces. Justin Timberlake zawarł ugodę z sądem. Tym samym gwiazdor przyznał się, że jeździł samochodem pod wpływem alkoholu.

Justin Timberlake przyznał się do winy

Dobiegł końca proces znanego piosenkarza. W piątek Justin Timberlake stawił się przed sądem w stanie Nowy Jork, gdzie przyznał się do wykroczenia, o które był oskarżany. Chodziło o jazdę samochodem pod wpływem alkoholu.

Justin Timberlake otrzymał karę w postaci grzywny w wysokości 500 dolarów, a także dopłatę w wysokości 260 dolarów oraz 25 godzin prac społecznych. Piosenkarz musiał również wygłosić przed sądem oświadczenie dotyczące bezpieczeństwa publicznego.

- Nawet jeśli wypiłeś jednego drinka, nie wsiadaj za kierownicę samochodu. To błąd, który popełniłem, ale mam nadzieję, że ktokolwiek teraz ogląda i słucha, może się z tego czegoś nauczyć. Wiem, że ja na pewno tak zrobiłem - powiedział Timberlake.

Aresztowanie Justina Timberlake'a

Cała sytuacja wydarzyła się 18 czerwca. Wówczas Justin Timberlake został aresztowany po przejechaniu bez zatrzymania obok znaku "STOP" i nie zachowaniu odpowiedniej odległości od pobocza drogi. Gdy policjanci zatrzymali piosenkarza, jego oczy - jak wynika z aktu oskarżenia - były "przekrwione i szkliste, a z jego oddechu wydobywał się silny zapach napoju alkhoolowego".

Justin Timberlake odmówił podania się badaniu alkomatem.

- Wypiłem jedno Martini i poszedłem z przyjaciółmi do domu - mówił wówczas gwiazdor.

Rozprawa rozpoczęła się w sierpniu, jednak jej początek miał charakter online, ponieważ Justin Timberlake miał swoją trasę koncertową w Europie. Podczas rozprawy regularnie zaprzeczał, by kierował pod wpływem alkoholu.

źródło: BBC

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
Najgorsze te 25 godzin prac społecznych, w naszych warunkach a wykonalne.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl