Zdjęcia pochodzą z portalu infobrzeg.pl
Duży wpływ na karambol i tragiczny pożar miał wypadek, do którego doszło kilka kilometrów dalej. Zderzenie ciężarówki z samochodem osobowym również okazało się śmiertelne. Osoba jadąca matizem została przewieziona helikopterem do szpitala gdzie zmarła.
źródło: TVN/x-news
Wówczas właśnie utworzył się korek, przed którym zaczął zatrzymywać się autobus Polskiego Busa jadący autostradą w kierunku Katowic. Za nim jechał samochód osobowy, obok kolejna osobówka, a za nimi tir. Prawdopodobnie w tył samochodu osobowego uderzył samochód ciężarowy. Siła uderzenia była tak duża, że samochód osobowy wbił się do środka autobusu. Na miejscu swoje działania zakończyły straż pożarna i policja. W tej chwili trwa sprzątanie miejsca wypadku. Autostrada jest przejezdna z Katowic w stronę Wrocławia, w drugą stronę autostrada zostanie otwarta późnym wieczorem.
17 osób jadących Polskim Busem, jak i kierowca, ewakuowało się samodzielnie, niektórzy mają drobne otarcia. Uciekł także kierowca tira. Do samochodu osobowego znajdującego się między Polskim Busem a tirem nie ma dojścia, prawdopodobnie znajdują się tam ofiary śmiertelne. Trzy osoby z jadącej obok innej osobówki trafiły do szpitala. W sumie rannych jest siedem osób.
źródło: TVN/x-news
Łącznie w zdarzeniu spłonęły cztery auta (Polski Bus, tir, dwa samochody osobowe), a brał w nim udział także samochód dostawczy, którego kierowca zjechał do rowu. W akcji ratunkowej bierze udział 15 zastępów straży pożarnej, zarówno państwowej jak i ochotniczej z 10 miejscowości.
- Około godz. 11:30 na 199. kilometrze autostrady A4 w kierunku Katowic w tył stojącego w korku autokaru liniowego PolskiBus.com, który wykonywał przejazd z Wrocławia do Krakowa uderzył samochód ciężarowy. W wyniku zderzenia doszło do zapalenia się pojazdów - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Polskiego Busa - Obecnie trwają czynności związane z wyjaśnianiem okoliczności tego wydarzenia. Autokarem PolskiBus.com podróżowało 17 osób. W wyniku tego zdarzenia nikt z pasażerów ani personelu PolskiBus.com nie odniósł żadnych obrażeń. Na miejsce został już wysłany autokar zastępczy, który zabierze pasażerów w dalszą podróż po zakończeniu wszelkich formalności wymaganych przez służby obecne na miejscu m.in. Policję - czytamy dalej.
W korku na autostradzie A4 utknęli także członkowie zespołu Myslovitz. Jak czytamy na ich oficjalnym profilu na Facebooku: "Wracamy z trasy, ale stoimy, na szczęście żyjemy".
Korek w kierunku Wrocławia miał już ponad 10 kilometrów. Po godz. 15 puszczono ruch jednym pasem. Z kolei zator w kierunku Katowic ma kilka kilometrów, a kierowcy są kierowani objazdem. Przez węzeł Brzeg lub Oława muszą pojechać kierowcy jadący w stronę Katowic, natomiast ci, którzy jadą w kierunku Wrocławia kierowani są na zjazd Opole Zachód.